Playlist

wtorek, 3 grudnia 2013

Rozdział 10..

Rozdział 10..


* Wspomnienie *

Usłyszałam tylko jak Austin powiedział że jestem dla niego ważna .. A Liam że jestem mu bliska .. Powiedzieli jeszcze coś sobie że .. Ahh .. No tak .. Że pierwszy będzie Austin jeśli on .. coś tam dostanie nie usłyszałam co .. To wejdzie Liam .. dałam radę domyślić się że chodziło o kosza ode mnie .. Tak myślałam .. I nie myliłam się ..
Pogadali i pożegnali się jak na przyjaciół przystało ..
~ Justin zaraz będzie .. - powiedział Austin .. - Wiem że normalnie rozmawiacie więc to chyba nie problem .?
~ Kurwa .. A miało być tak pięknie .. Po chuj on tu .. To że z nim normalnie jak ludzie porozmawiałam nie znaczy że odrazu obrzucęgo i będę pałać wielką sympatią .. Proszę Cię ..
~ Dobra twoja sprawa nie wnikam ..
~ Koniec tematu o BIEBERZE .. nie psuj mi tego humoru.. Prosze ..
~ A co dostanę za to .?
Pocałowałam go przelotnie w usta ..
~ To .. Ale dopiero gdy ten dzień zaliczę do udanych ..
~ Dobra .. Dam radę ..
~ To i tak duża stawka ..
Zaczęliśmy się śmiać .. rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym .. Gdy nagle obok Austina pojawiła się postać trzecia..
~ Siema Bro .! - Bieber .. Ughh..
~ Yo stary .! Wreszcie jesteś ..
~ Jestem jestem .. I jak wyrwałeś jakieś panienki ..
Spojrzałam spod tak zwanego '' byka '' na Austina bo od azu pomyślałam o rozmowie z Liam'em i tym że siedzi ze mną ..
Pokręcił tylko głową .. Ja kiwnęłam że rozumiem .. Wstałam i postanowiłam coś zrobić .. Coś co wkurwi Biebera .. A ucieszy Austina ..
~ Ja lecę .. Jakbyś mnie szukał będę gdzieś w środku tańczyła .. Pa kocie .. - powiedziałam zbliżyłam się do Austina .. On ogarnął o co mi chodziło i przybliżył się z giga uśmiechem wymalowanym na twarzy ..
Pocałowałam go z języczkiem tym razem ja nie prosiłam o dostęp .. Wsunęłam go i po chwili odeszłam zostawiając go nienasyconego .. A Bieber .. Bieber patrzył jakby mu gały z orbit miały wyjść ..
Odeszłam zachowując grację .. hahah co ja ćpałam .. Odeszłam najbardziej sexsownie jak tylko teraz w tym stanie mogłam się poruszając .. Chciałam ich napalić .. a Biebera wkurwić że on tego nie może mieć .. Nie może mieć mnie .!
Słyszałam tylko jak Bieber powiedział czy jestem z Austinem a on mu odpowiedział że chce i będę nie długo bo mamy się jak to pięknie określił .. ku sobie . Hahahah .. Weszłam do środka ..
Zaczęłam tańczyć ..
Po chwili ktoś mnie zaczął obejmować odwróciłam się przodem ..
Niall..
~ Hey .. - szepnęłam mu do ucha najbardziej sexownym głosem jak tylko mogłam ..
~ Hey baby ..
Po chwili zaczęła lecieć wolna piosenka ..
On objął mnie w talii a ja zarzuciłam mu dłonie na kark obejmując go i wtulając w klatkę piersiową .. Napawałam się jego zapachem ..
Do czasu ...
Tańczyliśmy dosłownie minutę .. 
A przy moim uchu usłyszałam pociągający ton głosu ..
~ Odbijany skarbie ..
Niall się odsunął bo wiedział że jak odbijany to odbijany ..
Poszedł do stolika z napojami i patrzył na mnie ..
A ja spojrzałam na osobnika który postanowił przerwać nasz taniec ..
Zayn ..
Chryste ..
On sięnigdy nie odjebie ..
Fakt .. wiem że jemu się podobam ..
I on jest przystojny ..
Ale kurwa ..
Traktuje go jak przyjaciela nic więcej ..
A po któreś tam ..
Nie jest w moim typie .. I wiem że moja przyjaciółka Perrie na niego leci ..
No trudno ..
Przeboleję ..
A właśnie wracając do Perrie ..
Stała obok mnie .. sorry nas .. Patrzyła na mnie zawiedzionym wzrokiem ..
Powiedziałam jej ruchem ust żeby poczekała ..
On kiwnęła ,że poczeka i idzie na taras ..
Tak tańczyłam kolejną minutę ..
Do póki nie poczułam iż znowu któs przy moim uchu mówi ..
~ Odbijany shwaty ..
~ Kurwa mać .! Odpierdolcie się ode mnie kurwa ..co ja jestem tu jedyna .? że wszyscy kurwa na mnie lecicie .. Spójrzcie kurwa na prawo i lewo ćwoki zajebane .. A wtedy może zuważycie że są laski które robią wszystko żebyście na nie spojrzeli .! Ja pierdole .. Nawet są takie które robią wszystko .. a do tego w tym momencie gdybyście im zaproponowali tak zwany '' szybki numerek '' - pokazałam cudzysłów w powietrzu .. - poleciałyby szybciej niż ja bym się najebała i poszła z pierwszym lepszym do łóżka .. - skończyłam jakże moją zacną przemowę .. 
~ Ale Ty jedyna nas pociągasz ..
~ Jebie mnie to ..
~ Ale nas nie baby .. - i wtedy spojrzałam na mojego trzeciego który chciał mnie odbić .. Justin .. 
~ Przeliterować Ci te trzy słówka .? Spoko nie ma problemu może teraz to pojmiesz do tej swojej malutkiej pojebanej i rozkurwionej główki .. J E B I E       M N I E     T O .!  a teraz sorry ale idę stąd .. Yo .. - i odeszłam ..
Wkurwili mnie .!
Może zachowałam się jak zimna bezuczuciowa suka .. która wszystkie laski lecące na nich określa jako dziwki .. lub coś w tym stylu .. Nie .. Ale mówię o tych które się tak zachowują na ich widok .. Po prostu ślinią się do nich ..
Podeszłam do stolika z napojami ..
Do wyboru ...
Drinki .. Daniels'y , wódki , wina , piwa od wyboru do koloru ..
Wzięłam dwie czyste .. 
Wypiłam jedną ..
Potem drugą ..
Tak przejechałam 6 kolejek ..
Wzięłam piwo do ręki i poszłam na taras ..
Swoją drogą .. Wypiłam dużo .. A jeszcze .. No właśnie jeszcze realnie myślę ..
Usiadłam na tarasie i zdjęłam moje buty ..
i usiadłam na leżaku przy basenie ..
Lecz po chwili zmieniłam zdanie i oddaliłam się od basenu bo po pijaku jeszcze by mnie do niego wrzucili ..
Tak jak zmieniłam zdanie tak zrobiłam ..
Siedziałam tak około 20 minut ..
Ubrałam ponownie buty ..
Wstałam i poszłam po piwo ..
Odłożyłam pustą już puszkę ..
Wzięłam nową ..
I wyszłam z posesji ..
Szłam przed siebie .. za sobą słysząc kroki ..
Nie zwracałam na to uwagi .. Ponieważ każdy mógł tam tędy iść ..
Po jakichś 10 minutach mojego spaceru dalej słyszałam kroki ..
Skręciłam do lasku .. Tak .. do tego przy naszej szkole ..
Myślałam że już tego kogoś zgubiłam ..
Ale myliłam się ..
Dalej słyszałam za sobą kroki ..
Przyspieszyłam tępa ..
Ten ktoś .. również ..
Zlękłam się .. 
Bo nie wiedziałam kto to ..
Ten ktoś był bliżej bo słyszałam coraz to wyraźniejsze kroki ..
Ja ponownie przyspieszyłam tępa ..
Na próżno ..
Ktoś uczynił to samo co ja przed chwilą ..
Kurwa .. Kto to .. i czego ode mnie chce .?
Nie obracałam się za siebie ponieważ .. ponieważ nie chciałam .. bałam się .. w tamtym momencie się bałam..
No nic .. Zauważyłam przed sobą ..
Opuszczony domek ..
Kto normalny ma dom w lesie ..?
I to na samym środku .?
Nie dziwię sięże jest opuszczony ..
Zrobiłabym to od razu ..
Weszłam szybkim krokiem do środka ..
Nie słyszałam aby kto kolwiek się dobijał ..
Poszedł sobie .?
A może czeka aż wyjdę .?
Kurwa .. 
Ale przypomniało mi się że ja mam przy sobie komórkę ..
Wyjęłam ją z kieszonki ..
I odblokwałam .. 
Mhm .. cudownie .. Nie mam zasięgu ..
Kurwa mać .!
Akurat w tym momencie .? Serio .?!
Nie postanowiłam że wyjdę z tego domu bo nie mogę siedzieć w nim cały czas w dodatku noc która dopiero się zaczęła .. bo była wczesna pora ..
Dopiero 20;32 ..
Wyszłam pewnym krokiem z domu kierując się do domu Liam'a ..
Wyszłam z lasku nie słysząc za mną kroków .. Odetchnęłam z ulgą ..
Nie na długo ..
Ponownie słyszałam te charakterystyczne kroki ..
Wkurwiłam się ..
Skręciłam do parku ..
Ale dalej było słychać iż ktoś za mną podąża ..
Ja pierdole bo temu komuś zaraz przykurwie i się skończy ..sranie w banie ..
Oddaliłam się trochę przyspieszając ponownie mojemu tępu ..
Swoją drogą ..
Jak na takie wielkie korki .. 
I tak szybko szłam ..
Momentalnie ktoś wzmocnił tępo sprawiając iż słyszałam je za sobą ..
Nie no to już jest przesada ..
Usiadłam na ławce przy fontannie ..
Kroki .. 
Ucichły ..
Tak nagle ..
Ale to dobrze ..
Albo i nie ..
Odetchnęłam z ulgą iż ten psychol sobie odpuścił ..
Myliłam się ..
Ponowne szelesty za mną sprawiły iż moje ciało się napięło ..
Wkurwiłam się i wstałam poczułam jak ktoś chwyta mnie za ramie ..
Momentalnie upuściłam zawartość mojej lewej dłoni .. I wykręciłam tak że to ja trzymałam czyjąś dłoń ..
Męską dłoń ..
Wykręciłam ją jeszcze bardziej aż usłyszałam tak jakby kruszenie lub chrząszczenie kości ..
A prawą dłonią wymierzyłam z pięści cios w brzuch skulił się.. A kolankiem dostał cios poniżej pasa ..
Uklęknął przede mną .. 
Przy tym wyłaniając swoją twarz z ciemności ..
To był .. Justin .?
Good God ..
Czy mu naprawdę na łeb coś jebło ..
Momentalnie puściłam jego rękę.. 
~ Czy Ty się kurwa jebana mać dobrze czujesz pojebany jesteś czy co .? Jesteś nienormalny .! - zaczęłam na niego się drzeć ..
On powoli wstał i usiadł na ławkę klepiąc obok bym usiadła ..
~ Popierdoliło Cię .? Ja tu kurwa zastanawiam się kto za mną łazi po lesie potem po parku .. A to byłeś kurw TY .? Ja mam CIĘ tu kurwa zabić .? A przy okazji zejść na zawał .? Wstraszyłam się że to jakiś psychol lub zobczony pojebany erotoman .?! A to byłeś kurwa najzwyczajniej w świecie Ty .?! Nie mogłeś się odezwać .?! Tylko łazisz z ... - przerwał mi .. Kurwa .. Czy oni wszyscy muszą mi przerywać w ten sposób.?!! 
Zgadnijcie czym mi przerwał ..
Dokładnie .. Dobrze myślicie .. 
Pocałunkiem ..
Pojebaniec ..
Ale .. Sprawdzimy jak całuje .. I wyłonimy zwycięzcę ..
Hmm.. Całował po prostu genialnie .. 
Z taką pasją , zaangażowaniem , pożądaniem , takim uczuciem , delikatnością , subtelnością a przede wszystkim jego pocałunki przepełnione były .. Jakby ubrać te wszystkie emocje jakie mi przekazywał przez pocałunek mogłabym określić je jednym słowem .. 
Miłością ..
Ale my siebie nienawidzimy ..
To więc czemu mnie tak uciszył ..?
Oddałam pocałunki ..
Po chwili pocałunek zrobił się bardziej namiętny niż był .. Do tego poprosił mnie o dostęp ..
Nie dałam mu go ..
Więc sam sobie na to pozwolił biorąc mnie na kolana i szczypiąc w pupę ..
Na co cichutko jęknęłam w jego usta ..
On się tylko uśmiechnął ..
Świnia .. Erotoman pierdolony ..
Ale zajebiście całujący erotoman ..
Hahaha .. bo ja jebie .. moje dobory słów są zajebiste ..
A wracając ..
Zaczęło mi braknąć tchu .. Więc postanowiłam to przerwać ..
Jednak nie dane było mi tego zrobićbo ponownie całował mnie przygryzając moją wargę .. A swoją drogą ...
Skąd on wiedział że lubię .. Jak przygryza się wargę ..?
Nie wiem .. Wolę nie wiedzieć ..
Szybko się od niego oderwałam tłumacząc mu dlaczego...
~ Braknie ...Tchu .. Mi .. - powiedziałam .. 
~ Mnie .. Też .. Ale .. Nic .. Nie szkodzi ..- powiedział i zdążyłam zaczerpnąć powietrz znowu jego usta przylgnęły do moich ..
Całowaliśmy się tak jakiś czas ..
Wplątywałam swoje palce w jego włosy ..
Ciągnąc za ich końce ..
W dalszym ciągu siedziałam na jego kolanach .. 
Okrakiem mimo że miałam sukienkę ..
Objęłam go moimi nogami w pasie .. Przyczyniając się do tego iż otrałam się o jego krocze które stawało się już coraz to bardziej twardych i wypukłych ..
Ale sprawiając tym że moja sukienka przylgnięta była do niego tak że ni mógł zobaczyć że tak powiem ..
Pokaż kotku co masz w środku .. 
Chyba rozumiecie o co mi chodzi ..
No nic ..
Całowaliśmy się tak 5 minut a ja co rusz przysuwałam się bliżej niego .. Tylko żeby nie było .. On coraz to mocniej przyciągał mnie do siebie ..
A ja z każdym posunięciem ocierałam się o jego krocze a on za każdym moim ruchem pojękiwał w moje usta co sprawiało mi ogromną satysfakcję i przyjemność .. że to ja .. doprowadziłam go do takiego stanu .. Stanu podniecenia .. i pożądania ..
Chociaż mogę stwierdzić iż to jak patrzył na mnie już przy Austin'ie pożądał mnie od samego początku ..No nic ..
W końcu poczułam takie giga wybrzuszenie które wbijało sięw mój tyłem .. Opamiętało mnie ..
Momentalnie oderwałam się od niego schodząc mu z kolan ..
Gdy spojrzałam na niego ..
Uuu.. To moja sprawka .? pierwsze co sobie pomyślałam ..
No no .. 
~ Wybacz ja już muszę iść .. Cześć .. - powiedziałam na odchodne i siekrowała się w stronę domu Liam'a tym razem nie śledzona przez nikogo ..
W myślach gratulowałam sobie iż doprowadziłam go do takiego stanu .. W którym .. to on musiał sobie radzić .. z tak zwanym .. '' problemem '' .. No sorry .. Gdym tego nie przerwała Bóg wiedziałby co by się tam mogło stać ..
Tym bardziej że zaczął jeździć po moich plecach od góry do dołu zatrzymując się na moich biodrach zjeżdżając na moje pośladki ..
Doszłam do domu .. spojrzałam na zegar .. 
21;34 ..
Serioo ? ..
Aż tak długo mnie nie było .?
No nic .. 
Wróciłam do środka .. 
Tam temperatura była już mega .. po prostu czuło się sam sex w powietrzu ..
Jeśli wiecie  o czym mówię ..
Podeszłam do stolika .. No tak .. zaczynało braknąć zapasów ..
poszłam do szafki i wyjęłam z niej kilka butelek Jack'a Daniels'a , 10 flaszek wódki czystej , kilka soków , wino i 50 piw ..
Wódkę rozlałam do kubeczków i nalałam soku do niektórych robiąc z nich drinki ..
A resztą .. Nie zajmuję się już ja ..
Wzięłam kilka kubeczków i wypiłam jeden po drugim .. Tak uczyniłam dwie kolejki .. wypijając przy tym .. 20 takich kubków albo z wódką albo z drinkami .. Na koniec jak już czułam że mnie wzięło .. Wzięłam puszkę piwa i wypiłam je duszkiem .. 
To sprawiło iż byłam już wstawiona ..
Poszłam tańczyć ..
Po godzinie przetańczonej .. Poszłam się napić .. 
Ponownie wzięłam piwo i usiadłam na kanape by odsapnąć ..
Do mnie dosiadł się Liam .. Jeszcze trzeźwy ..
~ A Ty jeszcze normalna .? Myślałem że się  tak najebałaś .. Że poszłaś w chuj .. bo nie było Cię z dobrą godzinę .. 
~ No jestem jestem .. Ty też jeszcze normalny .? Nieee.. poszłam się przejść .. Ale wróciłam ..
~ Nie bo myślałem że Ty i Justin .. wiesz .. bo oboje zniknęliście w tym samym czasie ..
~ Nie .. Nie widziałam go .. Nawet nie wiedziałam że wyszedł w tym czasie co ja ..
~ Spoko ..
~ Chodź zatańczymy ..
Poszliśmy na parkiet .. Tańczyliśmy i tańczyliśmy .. Widziałam jak Zayn najebany dobierał się do Perrie a ta głupiutko się śmiała .. jej życie .. Chce niech się pierdoli .. Wiem że nie będzie miała mi tego za złe bo to wydarzy się z nim .. Po chwili zaczęli się kierować na górę .. Wiadomo już po co ..
Ann się zmyła ..
Jade zniknęła .. Harry też .. Louis , Jessy , Niall też wsiąkli .. Nigdzie ich nie było .. Jedyny był Austin i Liam .. No i Justin którego teraz tu nie ma ..
Hahahah .. Wiadomo why .. 
Po chwili Liam poszedł do toalety .. A ja poszłam po dwa piwa ..
Wróciłam na parkiet i po chwili pczułam czyjeś dłonie na mojej talii.. Pomyślałam że to Liam ..
Więc nie odwracałam się..
Po chwili poczułam ciepły oddech tuż przy moim uchu ..
~ Nie zostawiaj mnie samego shawty .. I nie w takim stanie .. Nie ładnie tak kotku .. - a moje ciało odrazu się napięło ..
Justin ..
Mimo iż miałam trochę promili w sobie odrazu podziałało to na mnie jak kubeł zimnej wody ..
Odwróciłam się napięcie i poszła w stronę toalety... 
Ale gdy tam weszłam odrazu pożałowałam ..
Liam z Jessy  ...
Ona na klęcząco ..
Wiecie o co chodzi .. Prawda.? nie muszę tłumaczyć .. 
Postawiłam tylko szybko piwo i tak szybko jak tam weszłam tak szybko z tamtąd wyszłam ..
Na korytarzu spotkałam Austina ..
~ Hey miszu .. - powiedział napitym głosem ..
~ Taa .. Hey .. Może idź się połóż .? Co .? Dobrze Ci to zrobi . - powiedziałam i wyminęłam go nim chciał mnie chwycić ..
Usiadłam na kanapie na dole ..
Szybko pijąc piwo i biorąc kilka kolejnych drinków ..
Podziałały momentalnie ..
Powoli odpływałam ale .. Wiedziałam co robię ..
Wyszłam na parkiet chwiejącym się krokiem ..
Zaczęłam tańczyć i ocierać się z ludźmi .. Których wcale nie znałam ..
Po jakichś .. 2,3 piosenkach .. poleciała wolna .. Ja zostałam porwana przez Jakiegoś typka do tańca .. 
Zaczął mnie macać .. gdzie popadnie ..
Próbowałam go odepchnąć od siebie .. Ale był silniejszy .. Pod wpływem alkoholu .. nie bardzo mam siłę na stawianie się a tym bardziej na odparcie ataków ..
Nie dałam rady zaczął mnie ciągnąć w stronę schodów .. Do góry do pokoi .. Wiadomo po co ..
Nie chciałam mimo iż miałam alkohol we krwi nie chciałam tego .!
Zaczęłam się szarpać i wyrywać ..
Ale na nic ..
Po chwili poczułam mocne odepchnięcie .. Przez które wylądowałam na ścianie zjeżdżając po niej ..
Koleś który się do mnie przystawił i mnie macał z chęcią przelecenia mnie upadł na ziemie z wielkim hukiem ..
Dostał parę ciosów w twarz ..
Następnie jeszcze dwa razy w brzuch tak że gdy wstał dostał jeszcze raz z pięści i odbił się o ścianę uciekając na dół ..
Ja zaczęłam płakać ..
Nie chciałam zostać wykorzystana .. Tym bardziej sexsualnie ..
Twarz miałam schowaną w dłoniach ..
Nie widziałam kto mi pomógł .. 
Ale wiedziałam jedno ..
Że to mnie otrzeźwiło ..
I jestem temu komuś bardzo wdzięczna ..
Po chwili poczułam czyjeś dłonie na moich spojrzałam zapłakana na ...Justina .? On mi pomógł .?
No nic ..
Spojrzałam na niego ..
On tylko otarł mi łzy ..
~ Chodź .. Idziemy stąd ..  - powiedział i chciał pomóc mi wstać ale ja miałam nogi jak z waty po tym zdarzeniu .. Zauważył to i wziął mnie na ręce tak jakbym nic nie ważyła ..
~ Postaw mnie .. Dam radę .. Już .. - powiedziałam mu do ucha sexsownym tonem głosu ..
~ Nie .. Bo nie dasz rady ustać .. Wiem że to nie przez promile a zdarzenie więc tym bardziej Cię poniosę .. a ciężka nie jesteś .. - powiedział na raz ..
~ Taa . Jasne .. A tu mi jedzie czołg .. - Powiedziałam .. A on wpadł w śmiech ..
~ To nie jest śmieszne Justin .. 
~ Jest jest .. A w dodatku taki pięknie fioletowy .. - powiedział i tym razem ja wpadłam w śmiech ..
~ Widzisz kotuś .. Ciebie też to bawi .. - powiedział ..
Po chwili byliśmy przy jego samochodzie ..
Posadził mnie na przodzie obok kierowcy zapinając pasy ..
Sam usiadł obok mnie na miejscu kierowcy ..
~ Ty wiesz że nei pownieneś prowadzić prawda .? - zapytałam ..
~ Wiem .. Ale mieszkam niedaleko ..  Więc pojedziemy do mnie .. Nic się nie stanie obiecuję .. - powiedział ..
~ Ja muszę do mojego domu .. Jeszcze u Liam'a zostawiłam moją torebkę i ubrania .. Muszę się wrócić .. 
W tym momencie gdy ja to mówiłam on odpalił silnik i ruszył tak że ja nie mogłam już wysiąźć ..
~ To było celowe ..
~ Dokładnie .. Przejrzałaś mnie .. 
~ Ale moje rzeczy ..
~ Jutro po nie wrócimy ..
~ A jak ktoś mi je ukradnie .. - zaczęłam wymyślać byleby wrócić na imprezę ..
~ Nikt nie ukradnie bo są w pokoju na klucz ..
~ A ja mam ten klucz .. Ale chwila .. skąd o tym wiesz .? 
~ Liam .? 
~ Ahh .. No tak .. Męska solidarność .. Faceci ..
~ Ey ey skarbie nie zapędzaj się tak ..
Powiedział i stanął na posesji ..
Wysiadłam i chciałam z tak zwanego buta wrócić do domu .. Lecz jego dłonie objęły moją talię uniemożliwiając moje dalsze poczynania ..
Zostałam przewieszona przez ramię i zaniesiona na górę do jego jak mniemam pokoju ..
Położył mnie na łóżku ..
Ja usiadłam na nim .. Lecz zaczęłam się rozglądać..
Piękne brązowo białe ściany pięknie komponujące sięz czarnym łóżkiem i ciemnymi z drewna meblami .. Podobał mi się ten pokój ..
~ Ja muszę iść po moje rzeczy Justin .! - zonwu zaczęłam skamleć .. Z nadzieją że mnie wypuści ..
~ Ale ja Ci już coś powiedziałem chyba nie prawdaż .? - zapytał podchodząc do mnie ..
~ Ale Justin bo ja tam mam moje dokumenty , portfel , klu.. - nie skończyłam bo ponownie przerwano mi i ponownie pocałunkiem .. Ale teraz dzikim ..
Zostałam przygwożdżona do łóżka jednym ruchem ..
Oddawałam pocałunki bo mi się to podobało .. Po chwili Ja siedziałam na nim .. Nie pytając o dostęp wsunęłam mu język ciągnąc za końcówki jego włosów .. Przez co cicho jęknął w moje usta a ja dostałam się do środka ..
Po chwili oderwałam się od niego kładąc obok ..
Przyciągnął mnie do siebie ..
Wtulając w jego klatkę piersiową ..
~ Idź spać ..
~ Pójdę .. 
Leżeliśmy tak wtuleni w siebie przez chwilę ..
Aż ja nie poczułam się senna ..
~ Dobranoc księżniczko .. - szepnął jeszcze w moje włosy składając pocałunek na mojej głowie ..
~ Dobranoc .. - odpowiedziałam i odpłynęłam ..

*****************************
Czuję tak jakby ona była mi bliższa i nie chcę jej na jedną noc .. Chociaż może to promile w mojej krwi i alkohol który w niej się znajduje mną tak buzuje .. ? Nie wiem .. Wiem jedno .. Że i tak prędzej czy później .. Zaliczę ją .. Tylko muszę być dla niej miły i zbliżyć się do niej .. Muszę zdobyć jej zaufanie .. Chociaż tak wtulona we mnie wyglądała tak niewinnie , tak bezbronnie .. Że aż chciało się ją tulić .. Ale nie .. Ja ją muszę tylko zaliczyć .. Nic więcej .. TYLKO ZALICZYĆ ..  Tak pogrążony myślami usnąłem również wtulony w nią .. 

*****************************

-------------------

OD AUTORKI : Dla was napisałam kolejny rozdział .! Kolejny który wyszedł mi najdłuższy .! Mam nadzieję że się podoba .. 
Przewiduję iżkolejny rozdział pojawi się dopiero w weekend .. ponieważ mam problemy które nie są rozwiązane i wszystko się jebie .. Postaram się  DLA WAS dodać w weekend rozdziały tutaj i na : http://one-die-one-love-one-life.blogspot.com/       ...
love all <3

Weronika Dębicka Bieber ..

NIE SPRAWDZAŁAM BŁĘDÓW .!

ZOSTAW PO SOBIE ŚLAD W POSTACI KOMENTARZA .! DLA CIEBIE TO TYLKO CHWILA A DLA MNIE TO WIELE ZNACZY .!

Mam nadzieję że docenicie moją pracę .!

7 komentarzy:

  1. O JEZUSIU *_* Ten rozdział jest świetny! Taki emocjonujący i arr <3 Seksowny <3 .
    Ile chłopaków na nią leci! No, no : o Veronica jest gorąca <3 .
    I w dodatku te podniecenie Justina.. <3 Mmmm :D
    A potem jeszcze ten pocałunek u niego w domu <3 Albo jak ją uratował :D
    Cieszę się, że Justin tam był :3 Czytając ten rozdział, czułam się Veronicą i czułam motylki w brzuchu, gdy Justin ją całował :3
    Tak się cieszę, że szybko dodałaś rozdział <3 Dziękujemy Ci za to!
    Jesteś kochana <3 Czekam na nn <3
    PS. KOCHAM CIĘ <3 .
    http://thepastalwayscomesbackx3.blogspot.com/
    angelsdonotdieyet.blogspot.com .

    OdpowiedzUsuń
  2. O w mordę :3

    Veronica pociąga ^^
    Tylu faciów na nią leci że wohoho
    ^^

    Jutin ją obronił - bohater <3<3

    Zayn +Perrie ^^ uu...
    Liam + Jessy ^^ uu...
    Gorącooo ^^

    yghm.
    Justin taki kochany i wgl

    <3
    Veronic schlana w trzy dupy
    oby Justin miał w domu tabletki ^^

    Kac morderca nie ma serca ^^

    Wszystko cacy tylko
    Justin.

    Dleczgo on chce ją zaliczyć :c

    buuu...
    Jak tak to do dupy :c
    Ale może poczje "mięte " Veronici i zmieni zdanie . ^^

    Ah ta moja wyobraźnia ^^

    Kocham Cię mocno mocno mocno <3<3

    Mam nadzieje że wszystko się ułoży
    pamiętaj nima rzeczy niemożliwych są tylko takie których jeszcze nie potrafimy. :*

    Believe
    Hope
    Stay Strong
    Never Say Never
    Be Hapoy

    Kocham <3<3<3<3

    Weny słońce <3<3

    I trzymam kciuki shawty że wszytko się ułoży <3<3<3

    K.C.

    Anana

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
    Jezusiu !! *.*
    Jestem w niebie! <3
    To jest cudowne,
    boskie,
    mega,
    zajebiste,
    nie z tego świata,
    niesamowite,
    amazing!!! *o*
    Kuuuurdeeeeeeeeee ale ja się bałam! Mimo, że miałam podejrzenia, że to Justin (xd) to bałam się, że to jednak nie on :<
    Ale wszystko jest dobrze :3
    Albooo nawet lepiej!!! hehe <3
    Boshhh i te ich pocałunkiiiii ^^
    Przepraszam, że nie dodałam koma pod ostatnim rozdziałem :(
    Nie było mnie w domu, a wczoraj uczyłam się do sprawdzianu z fizyki :/
    Ale nadrobiłam i jestem! :D
    Nie no ten rozdział jest po prostu ak;hd;shdk awwwww *.*
    Kocham To!!!!!! <3
    Justin, nie pierdziel mi tu, że chcesz ją tylko zaliczyć! Tak, tak wmawiaj se tak a ja i tak wiem swoje ;p heh ^^
    A Liam, Austin hmmmm ^^ No i powiedz mi kto wygrał ten "konkurs" ? :D
    haha ja tam myślę, że Justeeeeeeen!! :D
    I jeszcze jak sie wydarła, że wszyscy na nią lecą a dookoła jest tyle dziwek hahahahha xD no z tego to ja nie mogłam :D
    A ten facio to.. grrrrr -,-'
    Ale Juss ją uratował ^^ *.* love, love, love <3
    Czekam na następny Niuńka! <3
    Wenki ;***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://dontstopbelieving99.blogspot.com/2013/12/ii-rozdzia-50-tatus-ja-mam-swoje-sposoby.html <---- zapraszam na nowy rozdział Niuńka :*** <333

      Usuń
  4. no nie zle ! *o* czytam od dzisiaj i jestem zakochana w twoim blogu ! *-* moglabym byc informowana na twitterze o nowych rozdzialach ? bylabym wdzieczna :) @YoBelieberPL

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej! :) Zostałaś nominowana do Libster Award Blog!!! <3 więcej informacji tutaj: http://dontstopbelieving99.blogspot.com/2013/12/libster-award-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej:) zaczęłam czytać to dopiero dzisiaj ale jest naprawdę genialne jestem bardzo ciekawa co będzie między nimi. czekam na następny z niecierpliwością <3

    OdpowiedzUsuń