Playlist

środa, 18 grudnia 2013

Rodział 11..

Rozdział 11..

* Wspomnienie * 


Po jakichś .. 2,3 piosenkach ..
poleciała wolna .. Ja zostałam porwana przez jakiegoś typka do tańca ..
Zaczął mnie macać .. gdzie popadnie ..
Próbowałam go odepchnąć od siebie .. Ale był silniejszy ..
Po wpływem alkoholu .. nie bardzo mam siłę na stawianie się a tym bardziej na odparcie ataków ..
Nie dałam rady zaczął mnie ciągnąć w stronę schodów .. Do góry .. Wiadomo po co ..
Nie chciałam mimo iż miałam alkohol we krwi nie chciałam tego .!
Zaczęłam się szarpać i wyrywać ..
Ale na nic ..
Po chwili poczułam mocne odepchnięcie .. Przez które wylądowałam na ścianie zjeżdżając po niej ..
Koleś który sie do mnie przystawił i mnie macał z chęcią przelecenia mnie upadł na ziemię z wielkim hukiem ..
Dostał parę ciosów w twarz ..
Następnie jeszcze dwa razy w brzuch tak że gdy wstał dostał jeszcze raz z pięści i odbił się o ścianę uciekając na dół ..
Ja zaczęłam płakać ..
Nie chciałam zostać wykorzystana ..
Tym bardziej sexsualnie ..
Twarz miałam schowaną w dłoniach ..
Nie wiedziałam kto mi pomógł ..
Ale wiedziałam jedno ..
Że to mnie otrzeźwiło ..
I jestem temu komuś bardzo wdzięczna ..
Po chwili poczułam czyjeś dłonie na moich i spojrzałam zapłakana na ... Justina .? On mi pomógł .?
No nic ..
~ Chodź .. Idziemy stąd .. - powiedział i chciał pomóc mi wstać ale ja miałam nogi jak z waty po tym zdarzeniu .. Zauważył to i wziął mnie na ręce tak jakbym nic nie ważyła ..
~ Postaw mnie .. Dam radę .. Już .. - powiedziałam mu do ucha sexsownym tonem głosu ..
~ Nie .. Bo nie dasz rady ustać . Wiem że ot nie przez promile a zdaezenie więc tym bardziej Cię poniosę .. a ciężka nie jesteś .. - powiedział na raz ..
~ Taa . Jasne .. A tu mi jedzie czołg ..  - powiedziałam A on wpadł w śmiech ..
~ To nie jest śmieszne Justin ..
~ Jest jest .. A w dodatku taki pięknie fioletowy .. - powiedział i tym razem ja wpadłam w śmiech ..
~ Widzisz kotuś .. Ciebie też to bawi .. - powiedział ..
Po chwili byliśmy przy jego samochodzie ..
Posadził mnie na przodzie obok kierowcy zapinając pasy ..
Sam usiadł obok mnie na miejscu kierowcy ..
~ Ty wiesz że nie powinieneś prowadzić prawda .? - zapytałam ..
~ Wiem .. Ale mieszkam niedaleko .. Więc pojedziemy do mnie .. Nic się nie stanie obiecuję .. - powiedział ..
~ Ja muszę do mojego domu .. Jeszcze u Liam'a zostawiłam moją torebkę i ubrania .. Muszę się wrócić .. 
W tym momencie gdy ja to mówiłam on odpalił silnik i ruszył tak że ja nie mogłam już wysiąźć .. 
~ To było celowe ..
~ Dokładnie .. Przejrzałaś mnie ..
~ Ale moje rzeczy ..
~ Jutro po nie wrócimy ..
~ A jak ktoś mi je ukradnie .. - zaczęłam wymyślać byleby wrócić na imprezę ..
~ Nikt nie ukradnie bo są w pokoju na klucz .. 
~ A ja mam ten klucz .. Ale chwila .. skąd o tym wiesz .?
~ Liam .?
~ Ahh .. No tak .. Męska solidarność .. Faceci ..
~ Ey ey skarbie nie zapędzaj się tak .. 
Powiedział i stanął na posesji ..
Wysiadłam i chciałam z tak zwanego buta wrócić do domu ..
Lecz jego dłonie objęły moją talię uniemożliwiając moje dalsze poczynania ..
Zostałam przewieszona przez ramię i zaniesiona na górę do jego jak mniemam pokoju ..
Położył mnie na łóżku ..
Ja usiadłam na nim .. Lecz zaczęłam się rozglądać ..
Pięknie brązowo białe ściany pięknie komponujące się z czarnym łóżkiem i ciemnymi z drewna meblami ..
Podobał mi się ten pokój ..
~ Ja muszę iść po moje rzeczy Justin .! - znowu zaczęłam skamleć .. Z nadzieją że mnie wypuści ..
~ Ale ja Ci już coś powiedziałem chyba nie prawdaż .? - zapytał podchodząc do mnie ..
~ Ale Justin bo ja tam mam moje dokumenty , portfel , klu.. - nie skończyłam bo ponownie przerwano mi pocałunkiem .. Ale teraz dzikim .. 
Zostałam przygwożdżona do łóżka jednym ruchem ..
Oddawałam pocałunki bo mi się to podobało .. Po chwili Ja siedziałam na nim .. Nie pytając o dostęp wsunęłam mu język ciągnąc za końcówki jego włosów .. Przez co cicho jęknął w moje usta a ja dostałam się do środka ..
Po chwili oderwałam się od niego kładąc obok ..
Przyciągnął mnie do siebie ..
Wtulając w jego klatkę piersiową ..
~ Idź spać ..
~ Pójdę ..
Leżeliśmy tak wtuleni w siebie przez chwilę ..
Aż nie poczułam się senna ..
~ Dobranoc księżniczko .. - szepnął jeszcze w moje włosy składając pocałunek na mojej głowie ..
~ Dobranoc .. - odpowiedziałam i odpłynęłam ..

************************************
Czuję tak jakby ona była mi bliższa i nie chcę jej tylko na jedną noc .. Chociaż może to promile w mojej krwi i alkohol który się w niej znajduje mną tak buzuje .? Nie wiem .. Wiem jedno .. Że prędzej czy później .. Zaliczę ją .. Tylko muszę być dla niej miły i zbliżyć siędo niej .. Muszę zdobyć jej zaufanie .. Chociaż tak wtulona we mnie wyglądała tak niewinnie , tak bezbronnie .. Że aż chciało się ją tulić .. Ale nie .. Ja ją muszę tylko zaliczyć .. Nic więcej .. TYLKO ZALICZYĆ .. Tak pogrążony myślami usnąłem również wtulony w nią ..

************************************

Rano obudziłam się przeciągając i przecierając oczy .. Otworzyłam je szerzej .. Oswajając się i przypominając co się wczoraj działo .. Koleś .. Upadek .. Justin .. Samochód .. Jego dom .. Pocałunek .. No tak .. Wszystko sobie przypomniałam .. I od razu ogarnęłam czemu jestem w moich ciuchach z imprezy .. Chciałam wrócić .. Ale ten kretyn który leży po mojej lewej .. Mi na to NIE pozwolił .. Ughh .. On zauważyłam .. że lubi wpierdalać się w moje życie .. Ale .. Jestem mu bardzo bardzo wdzięczna że mi wczoraj pomógł .. Bo gdyby nie on .. Nie wiem i nie chcę wiedzieć .. Do czego mogłoby tam dojść .. Oprócz wykorzystania sexsualnego ..
Nie ważne ..
Próbowałam się podnieść .. Ale dłoń tego pana .. Mi to uniemożliwiała .. Była mocno zaciśnięta w okół mojej talii .. 
Podniosłam ją odkładając na jego brzuch ..
Delikatnie się podniosłam .. 
I jak najciszej tylko mogłam podeszłam do biórka .. Wzięłam mój telefon i buty do rąk .. Nie założyłam ich teraz dlatego że nie chciałam stukaniem ich go obudzić ..
Spojrzałam na biórko na którym leżały kartki i długopisy ..
Odłożyłam rzeczy na bok i chwyciłam jedną z nich zapisując na niej informację dla Justina gdyby się obudził ..
Napisałam na niej ..

'' Nie chciałam Cię budzić .. Ja wróciłam do domu ..  I dzięki Ci za pomoc wczoraj , bo nie musiałeś .. Mam nadzieję , że pamiętasz o co chodzi .. ''
~ Veronica ..
Chwyciłam karteczkę  i położyłam ją na poduszce gdzie leżałam ..
Podeszłam wzięłam swoje rzeczy i na '' paluszkach '' wyszłam z pokoju kierując się po schodach w dół ..
Przed wyjściem założyłam buty i zamknęłam za sobą drzwi ..
Szybkim krokiem wyszłam z posesji kierując się do domu Liam'a w którym znajdują się moje rzeczy ..
Tak tak .. ten debil nie chciał mnie wczoraj puścić bym po nie wróciła ..
Sprawdziłam czy mam kluczyk ..
Jeżeli bym go nie miała .. 
Musiałabym się po niego wrócić ..
A tego nie chciałam ..
Mimo że mi pomógł ..
I byłam mu wdzięczna za to ..
Nie chciałam już się z nim widzieć ..
Mam .. Czyli nie muszę wracać ..
Szczęście ..
Odblokowałam telefon który miałam w dłoni i spojrzałam na ekran by sprawdzić godzinę .. 10;13 .. A potem .. 

10 nieodebranych połączeń od .. Liam .. 
2 nieodebrane połączenia od .. Perrie ..
4 nieodebrane połączenia od .. Jessy ..
12 nieodebranych połączeń od .. Zayn ..
1 nieodebrane połączenie od .. Niall ..
11 niedebranych połączeń od .. Austin ..

Pierwsze co sobie pomyślałam to .. '' Czy ich do reszty pojebało .? ''
Ale to nie był koniec .. Tego było jeszcze więcej ..

1 wiadomość od .. Liam ..
1 wiadomość od .. Perrie ..
1 wiadomość od .. Jessy ..
4 wiadomości od .. Zayn ..
2 wiadomości od .. Niall ..
6 wiadomości od .. Austin ..

Taaak.. Stwierdzam że ich pojebało ..
Usunęłam wszystkie nie odebrane połączenia których w sumie było .. 40 .. 
I odczytałam wiadomości ..

Od: Liam ..

'' Gdzie Ty się podziałaś .? Jesteś z Bieberem .? On też zniknął .. ''

Debile .. Od razu wyciągają pochopne wnioski mimo iż nie wiedzą czy przebywamy ze sobą w tym czasie czy nie .? Chociaż dobraa .. byliśmy .. Nie ważne tego nie było .. 

Kolejna była Perrie ..

'' Zayn to było zajebiste takie dzikie .. Kiedy powtórka .? ''

Biedaczka chyba pomyliła numery ..
No ale po sms-ie .. można się spodziewać że było gorąco ..
Nie wnikam .. Chociaż .. Wniknę .. Ale to później .. Taaak .. Lubię być zimną suką ..
Wracając po Perrie była Jessy ..

" Pizdo gdzie Ty się kurwa podziałaś .? Jesteś .. Nie ma Cię .. Pojawiasz się i znikasz .. co to ma być .? Gdzie jesteś ..?!  ''

Postanowiłam jej odpisać ..

'' Suko .. Potem Ci opowiem .. No .. Taka rola magika .. Bejbi .. Nie takim tonem i słowami do mnie szmato .! xd .. zaraz będę u Liam'a .. ;D ''

No .. Czas na kolejną korespndencję nie odczytaną ..

Zayn .. Tego to juz serio pojebało .. 
Ale on pisze wiadomości albo po jednym słowie .. Albo sie powtarza co jakiś czas tą samą treścią w tym wypadku było podobnie ..

'' Gdzie jesteś .?! ''
'' Poszłaś do domu .?! ''
'' Odpisz kurwa albo odbierz .! ''
'' Masz przejebane u wszystkich .. Z wyjątkiem Biebera bo on też zniknął ale zapewne z jakąś dziwką na szybki numer ..  Jutro sobie pogadamy .. ! ''

Marzyć każdy może .. A zjebe i przejebane będziesz miał Ty .. U mnie .!
No cóż .. Czytałam dalej sms-y ..

'' Coś się stało że tak nagle zniknęłaś .? Nikt nie wie gdzie jesteś .. ''
'' Wszystko w porządku .? Martwię się .. Odpisz chociaż .. ''

Uuuu.. Kochany ..
Odpisałam mu żeby był spokojny ..

'' Tak wszystko w porządku .. Jestem w jednym kawałku .. Żyję .. Właśnie idę do Liam'a po rzeczy bo wczoraj nie zdążyłam ich zabrać .. Miłooo ;*** <--- dam Ci go za to w realu .. ;D Nie martw się .. Jestem cała .. i zdrowa .. Dozobaczenia później .! Buziaki .! <3 ''

Momentalnie otrzymałam kolejnego sms-a .. 
Moja myśl .. Kogo znowu niesie ..
Weszłam ponownie w sms-y odebrane ..
Niall ..

'' Cieszę się .! Ja i niego spałem więc dozobaczenia nie długo ..! Okeey ... Czekam .. A mogę wiedzieć za co mam go dostać .? <3 ''

Odpisałam ..

'' Za to że jako jedyny z całej tej rozjebanej bandy włącznie z dziewczynami .. Jedyny napisałeś że się martwisz .. Czy wszystko okey żebym chociaż odpisała .. A oni .. To tylko gdzie jestem czy jestem sama .. I wgl .. ughh .. Jeszcze mam 6 wiadomości nie przeczytanych z .. 15 ... i miałam 40 nieodebranych połączeń .. Debile .. Ale co poradzić .. Pogadamy na miejscu ..! <3 ''

Odpowiedział tylko krótko ..

'' Okeey czekam .! ''

No i zaczęłam czytać wiadomości od Austina ..

'' Gdzie jesteś .?! ''
'' Gdzie jesteś .?! '' 
'' Mogłabyś łaskawie odebrać albo odpisać .! ''
'' Za chuja pierdolisz się z kimś teraz temu nie odbierasz .! ''
'' Z iloma już sie puściłaś na tej imprezie .?! ''
'' Patrzcie .. I Ty i Bieberek zniknęliście w tym samym czasie .. ZNOWU .. Kolejny do przelecenia Cię .?! Dziwka .! ''

Ale sukinsyn jebany mnie wkurwił ..
NIKT nie ma prawa odnosić się do mnie takim tonem .!
Nie jestem dziwką żeby tak się do mnie zwracać ..!
Pierwsza myśl ..
Nie odpiszę .. Ale zostawię sms-y i pokaże je Justinowi .. Napewno się wkurwi ..
Bo tu nie obraził tylko mnie .. Ale i Justina że jest KOLEJNY czyli nazwałgo nie dosłownie ale tak to można odebrać .. Męską dziwką .. 
Nie daruje skurwysynowi tego ..
No i już skurwiel ma u mnie przejebane ..
W takim stanie .. Wkurwiona weszłam bez pukania do domu Liam'a ..
O dziwo już było czysto ..
Poszłam do góry ..
Wzięłam swoje rzeczy .. przebrałam się w nie ..
I zeszłam na dół ..
W kuchni siedział Liam , Zayn , Niall , Jessy , Perrie , Austin .. Właśnie tego skurwiela szukałam ..
Zrzuciłam torbę na ziemię .. 
I weszłam do środka kuchni ..
Wszyscy jak na zawołanie spojrzeli na mnie ..
Usłyszałam tylko chórne '' Hey '' ..
On o dziwo tez powiedział ..
Albo był najebany jak to pisał .. Mimo że to i tak go nie usprawiedliwia .. Albo udaje .. Jedno z dwóch ..
Spojrzał na mnie i posłał mi ciepły uśmiech którego nie odwzajemniłam ..
~ Austin chodź na chwilę .!
Ten tylko zrobił to o co prosiłam a gdy byliśmy już sami w salonie .. 
Podeszłam do niego i z pięści dostał w zęby ..
Spojrzał na mnie niezrozumiałym wzrokiem ..
Ponownie dostał w twarz ale teraz z otwartej w lewy policzek ..
Chwycił się za niego i ponownie spojrzał na mnie ..
Tym razem moja złość osiągnęła maxsimum .. Inaczej można ująć .. moja złość osiągnęła zenitu ..
Wzięłam zamach i nim zdążył się zorientować .. 
Dostał cios .. 
Cios poniżej pasa ...

------------------------------------------

OD AUTORKI : Przepraszam za moją nieobecność .. Ale tak jak wyjaśniałam w rozdziale 25.. Na '' ODOLOL '' miałam problemy ..
Przepraszam jeszcze raz ..
Mam nadzieję iż przez to mnie nie opuścicie .. O ile już tego nie zrobiliście ..
Następny dodam jutro tak mam już napisany .. Następne będę pisać na bierząco ..
Do jutra .!
Miłego czytania mam nadzieję że sie podoba .!
love all <3

~ Weronika Dębicka Bieber ..

NIE SPRAWDZAŁAM BŁĘDÓW .!ZOSTAW PO SOBIE ŚLAD W POSTACI KOMENTARZA .!DLA CIEBIE TO TYLKO CHWILA .! A DLA MNIE JEDEN POWÓD WIĘCEJ DO DALSZEGO PISANIA .! TO MOTYWUJE .! ZROZUMCIE TO .!!!

choć i tak tracę wiarę .. której prawie już nie mam .. I utwierdzam się w tym .. że podjęłam słuszną decyzję o skończeniu historii blogów ..

1 komentarz:

  1. Boskie boskie boskie debilny Austin !!!

    ugh.. !!
    dziekuje ze dodalas :**
    Kocham Cię
    Anana

    OdpowiedzUsuń