Playlist

środa, 26 marca 2014

Rozdział 20..

Rozdział 20..


* Wspomnienie *

Wracając do domu słowem się do siebie nie odezwali ..
Gdy byli na miejscu on postanowił się odezwać ..
~ Wiesz czemu zapytałem czy znasz .?
~ Nie ..
Odpowiedziała krótko ..
~ Bo byłem ciekaw czy masz cały czas tego samego szefa czy zmienili go z jakichkolwiek powodów ..
~ Nie do końca rozumiem czy chodzi Ci o to że ja mam tego samego szefa przez te dwa lata z hakiem czy się zmienił tak .?
~ Dokładnie .. 
~ Nie .. ja mam cały czas tego samego ..
~ A mi się zmienił kilka dni temu i nie wiem kurwa kto nią jest .?
~ Nią .?
Zapytała udając zdezorientowaną ..
~ Podobno moim szefem jest teraz jakaś gorąca laska ..
~ Dobre .. Ktoś Cię może wreszcie nauczy czegoś ..
~ Najlepsze jest to że ja chcę ją poznać ..

'' poznasz w swoim czasie ''

~ Poznasz ale musisz być cierpliwy ..
~ Jasne a Twoim szefem jest facet czy laska .?
~ Kobieta ..
Poprawiła go karcąc wzrokiem ..
~ Jasne ..
~ Na mnie już czas to na razie ..
~ Poczekaj chwilę ..
Nie wiedziała o co mu chodzi .. on sam nie wiedział o co jemu chodzi ..
~ Powiedz mi jakie dziewczyny są w Twoim typie .?
~ Nas pewno nie Ty ..
Dogryzł jej ..
~ No i się cieszę ale to pytanie było czystą ciekawością ..
Odgryzła mu się ..
~ Nie miałaś przypadkiem lecieć ..
~ Jak ten chujowy skurwysyn Bieber mnie wkurwia ..
Zironizowała wysiadając z auta ..
Jednak chłopak wysiadając momentalnie był za nią i pociągnął ją za dłoń większą siłą tak że dziewczyna z impetem wpadła w jego ramiona cała zdezorientowana ..
A ich usta złączyły się w pocałunku ..
Który ze spokojnego muskania zmienił się w dziki namiętny pełen pożądania pocałunek ..
Po chwili dziewczyna się opamiętała i oderwała się od niego jednak chłopak nie puścił jej ze swoich objęć i dziewczyna w dalszym ciągu była uwięziona w jego ramionach ..
~ Co Ty odpierdalasz .?
Zapytała zdziwiona dalej będąc w jego uścisku w którym czuła się dobrze a przez ten gest wiedziała że jest zajebiście .. a jej plan realizuje się szybciej niż jej się wydawało ..
~ Skłamałem Cię ..
Spojrzała na niego niezrozumiale .. Omijając to że nie zwrócił uwagi na jej nie kulturalne pytanie ..
Nie wiedząc do czego szatyn dąży i o co mu chodzi ..
~ Z czym skłamałeś .?
Zapytała widząc jak ciemnooki nie ma zamiaru kontynuowania swojej wypowiedzi ..
~ Kręcą mnie laski takie jak Ty ..
Łobuzerski uśmiech wpadł niekontrolowanie na jej usta ..
~ Ja doskonale o tym wiedziałam ..
~ Niby skąd .?
Tym razem on był zdziwiony ..
Chłopak oparł się o maskę swojego auta ciągnąc ze sobą dziewczynę ..
Nawet na chwilę nie puścił jej z rąk ..
~ Wiesz skarbiee widzę jak na mnie patrzysz te pożądanie widać słychać i czuć na kilometr ..
~ Kto by nie poleciał na tę gorącą laskę jaką jesteś Ty .?
~ Schlebiasz mi Bieber ..
Zaśmiała się ..
~ Może chcę .?
~ To już nie mój biznes ..
~ Kurwa ..
Jęknął gdy dziewczyna przypadkiem otarła się o jego przyrodzenie ..
~ Ey bo mi tu dojdziesz ..
Zachichotała ..
~ To będzie Twoja wina ..
~ Gdybyś mnie tak nie dusił to nie dochodziłbyś na masce ..
~ Z Tobą mogę dojść wszędzie ..
Zaśmiał się ..
~ Seksoholik nie wyżyty ..
~ Kotkuu wyobrażam sobie Ciebie jęczącą pode mną moje imię ..
Przymknął powieki ..
~ Jesteś świnią Bieber ..
Warknęła próbując się wyrwać z jego objęć na próżno ..
~ Puść mnie .!
~ Nie puszczę Cię skarbie ..
~ Kurwa puść mnie bo pożałujesz .!
Chłopak w ogóle nie zareagował na jej słowa tylko wpatrywał się w jej tęczówki po chwili brutalnie wpijając się w jej pulchne usta które co jakiś czas oblizywała nawilżając je w ten sposób ..
Dziewczyna oderwała się od niego ..
~ Bieber bo pomyślę że się zakochałeś ..
Zaśmiała się dziewczyna a chłopak nic nie odpowiedział ..
~ Ty chyba nie ..
Przerwała sama w to nie dowierzając ..
~ Do zobaczenia Veronica ..
Puścił ją po czym bez słowa wsiadł do auta odjeżdżając i zostawiając ją zdezorientowaną ..
Dziewczyna weszła do środka domu ..
Na jej szczęście nie było dziewczyn ..
Za co w duchu była wdzięczna ..
Jednak dziwiło ją zachowanie szatyna ..
A pytanie na które nie potrafiła sobie odpowiedzieć to co ona by odpowiedziała gdyby on ją o to zapytał ..
Dziewczyna długo nie myśląc spojrzała na zegar 18;02 ..
Weszła na laptopa i siedząc na łóżku serfowała po internecie ..
Nim się zorientowała była już 20;05 ..
Dziewczyny weszły do jej pokoju wystrojone ..
~ Laska a Ty nie ubrana .?
Zupełnie zapomniała o imprezie u Cary ..
~ Źle się czuję .. Może później dojde do was ale nic nie obiecuję ..
Dziewczyny wiedziały gdy ona mówiła może to znaczyło nie ..
Bynajmniej w tych wypadkach ..
~ Jasne .. Przyniosę Ci zaraz jakieś proszki i idź spać ..
~ Dzięki ..
Wyjęła czystą bieliznę ..
Poszła do toalety ..
Odkręciła wodę a ta strumieniem zaczęła wpadać do wanny ..
Dziś postawiła na kąpiel niż prysznic ..
Zdjęła z siebie ubrania i bieliznę po czym zakręciła kurek wody i weszła do wanny .. 
~ Laska zostawiam Ci proszki na półce trzymaj się my lecimy ..
~ Okeey .! Udanej zabawy ..
~ Bez Ciebie taka zajebista nie będzie .!
Zaśmiała się ..
To pierwszy raz gdy nie poszła z nimi na imprezę ale wiedziały że jeśli źle się czuje to nic tam po niej na domówce ..
Siedziała w wannie obmywając swoje ciało ..
Po godzinie relaksu i ciszy wyszła odprężona z wanny ocierając swoje ciało puchowym białym ręcznikiem ..
Wysuszyła włosy po czym założyła bieliznę ..
Sprzątnęła toaletę i wyszła z niej z celem ubrania swojej bokserki ..
Wyszła z garderoby i założyła białą bokserkę przez którą prześwitywała jej koronkowa czerwono-krwista bielizna ..
Udała się na dół nalała sobie do szklanki soku pomarańczowego po czym do miski nasypała płatki i zalała mlekiem ..
Ze swoją kolacją udała się na sofę i włączyła telewizor ..
Oglądając i latając po kanałach ..
Zajadała się przyrządzonym chwilę wcześniej posiłkiem ..
Po skończeniu jedzenia odniosła brudne naczynia chowając je do zmywarki ..
Nagle przechodząc przez korytarz usłyszała dzwonek i pukanie do drzwi ..
Zignorowała to i udała się oglądać przerwany program muzyczny ..
Jednak pukanie stało się głośniejsze niż przed chwilą i na sekundę nie ustąpiło ..
W połączeniu z dzwonkiem ..
Dobry remix ..
Wkurzona wydarła się ..
~ Nie ma nikogo w domu .!
Pukanie nie ustało ..
~ Heey ..
Przywitał się niebieskooki blondyn ..
~ Nie mogłeś przyjść jutro mówiłam Ci że nikogo nie ma w domu ..
~ Śmieszne na prawdę ..
~ Musisz przyjść jakiś młody chce do nas dołączyć ..
~ Kurwa Niall nie truj mi teraz źle się czuję powiedz że jutro ma się stawić o 21 tam gdzie zawsze wiesz gdzie a teraz sorry ale nie chcę być nie miła ale kurwa chcę zostać wreszcie sama ..
~ Nie jesteś na imprezie z dziewczynami to coś z Tobą serio jest nie tak dobra ja spadam ..
~ Sam to powiedziałeś .. No paa ..
Powiedziałam po czym chłopak dał mi buziaka w policzek a kącik ust ..
Zamknęłam drzwi ..
Na kanapie posiedziałam jeszcze z pół godziny i znowu przerwało mi pukanie do drzwi ..
~ Co to za natręt ja pierdole i pomyśleć że tacy debile żyją na tym jebanym świe..
Klęła pod nosem idąc w kierunku tych jebanych drzwi ..
Lecz nie dane było jej skończyć gdyż ktoś brutalnie wbił się w jej usta przygwożdżając do ściany a nogą zamykając drzwi ..
Zdezorientowana podniosła wzrok na oprawcę i zamarła ..
Lecz długo się nie broniła ..
Oprawcą była osoba o której cały czas myślała ..
Zgadliście ..
To był Bieber ..
Odrywając od ściany naparł na jej ciało i zaczął kierować się z dziewczyną w stronę kanapy ..
Upadła na sofę ..
Nie myślała teraz logicznie ..
Szatyn położył się na dziewczynie i zaczął całować każdy skrawek jej delikatnie gładkiej skóry ..
Odnalazł jej słaby punkt w którym zassał skórę a szatynka wygięła się w łuk ..
Delikatnie i powoli zaczął podwijać krańce jej koszulki przez którą perfidnie prześwitywała bielizna nastolatki ..
Po chwili podnieśli się i nie przerywając pocałunku skierowali się do jej sypialni ..
Chłopak pchnął delikatnie ciemnooką na łóżko po czym naparł na jej ciało ..
Na chwilę przerwał ..
Patrząc w jej oczy powiedział kilka słów które ją zszokowały ale i dzięki którym zrobiło jej się ciepło na sercu ..
~ Zakochałem się w Tobie mała ..
Po czym nie czekając na jej odpowiedź ..
Ponownie wrócił do swoich poczynań ..
Dziewczyna patrzyła w sufit ..
Podniósł ją i ściągnął z niej bokserkę zostawiając w samej bieliźnie ..
Schodził z pocałunkami coraz niżej ..
~ Ja w Tobie też ..
Szepnęła lecz dopiero po chwili zorientowała się że chłopak to usłyszał ..
Uśmiechnął się o niej po czym dziewczyna wzięła sprawy w swoje ręce odwracając ich tak że to ona była górą ..
Zdjęła brutalnie z niego koszulkę ..
Zabierając się za zapięcie od spodni ..
Reszta potoczyła się z górki ..

* Rano *

Rankiem obudziłam się na czymś miękkim a raczej kimś ..
Spojrzałam na szatyna ..
Smacznie sobie spał ..
Wygrzebałam się z pod jego ręki która widniała na moim brzuchu ..
Wyjęłam bieliznę i ubrania które miałam zamiar dzisiaj założyć ..
Weszłam do toalety kładąc wszystko na półce ..
Oparłam się o umywalkę i spojrzałam w lustro ..
Byłam i jestem na siebie wkurwiona ..
Przespałam się z nim ..
Kurwa ..
Jak ja mogłam do tego dopuścić ..
Przecież to była gra ..
On chciał mnie tylko zaliczyć ..
A te słowa zakochałem się w Tobie mała były tylko przykrywką ..
Kurwa jak mogłam być tak głupia ..
Nie chcąc dalej obrażać się i bić mentalnie w duchu weszłam pod prysznic odkręcając kurek z wodą ..
Gorąca woda zaczęła spływać kroplami po moim nagim ciele ..
Wtarłam w skórę żel kokosowy po czym go spłukałam ..
Wysuszyłam się ręcznikiem i ubrałam bieliznę na siebie po czym założyłam krótkie jeans'owe spodenki i prześwitującą białą koszulę z ćwiekami na ramionach i czarnym skrawkiem skóry ..
Włosy rozczesałam wyprostowałam i zostawiłam rozpuszczone ..
Na twarz nałożyłam fluid o kolorze naturalnym czyli kolorze skóry ..
Oczy powitałam kreską eyeliner'a po czym musnęłam mascarą ..
Policzki przejechałam raz różem i byłam gotowa ..
Spojrzałam w lustro ..
Perfect ..
Wyszłam z toalety będąc pewną że go już tam nie ma ..
A jednak się myliłam ..
Spał sobie w dalszym ciągu smacznie ..
Udałam się na dół ..
Wyjęłam jajka, przyprawy, ser żółty ..
W misce rozbiłam jajka mieszając je z przyprawami czyli czosnkiem granulowanym, papryką słodką, ostrą chili, szczyptą soli ..
Po czym wszystko wymieszałam ..
Na gorącą patelnie wrzuciłam kawałek masła po czym gdy się rozpuściło wlałam zwartość miski ..
Gdy jajka zaczęły się ścinać pokroiłam w kostkę ser i wrzuciłam go do jajecznicy ..
Mieszając pod wpływem ciepła ser rozpuścił się ..
Wyjęłam dwa talerzyki po czym na każdy z nich nałożyłam ..
Poczułam parę dłoni na swojej talii gdy nakładałam porcję jedzenia ..
~ Heey mała ..
~ Heey ..
Położyłam przed nim talerz z jedzeniem po czym sama zasiadłam na przeciwko niego ..
Zajadałam się śniadaniem które przed chwilą zrobiłam ..
Ale ciągnący się ser mi to uniemożliwiał ..
Pomyślicie to po co go dawałam ..
Bo to smakuje o wiele wiele lepiej niż bez niego a z nim jest ubaw gdy się ciągnie ..
~ Przykleił Ci się tutaj ser ..
Podszedł do mnie i delikatnie dłonią zdjął go ..
Zaśmialiśmy się ..
~ Tobie też się przykleił ..
Zawtórował mi śmiechem ..
~ To mi go odklej ..
Podeszłam do niego nachyliłam się i opuszkiem palca zdjęłam ser a on pociągnął mnie na kolana ..
Patrzył mi w oczy ..
~ Zjesz ze mną .?
Zapytał po chwili ..
~ Mam swoją porcję ..
Odparłam ..
Zeszłam z jego kolan ale przed tym skradł mi buziaka ..
Zjadłam swoją porcję umyłam naczynie i zaparzyłam kawę ..
Justin dał mi naczynie po jego śniadaniu które również umyłam ..
Zalałam kawę po czym dolałam śmietanki i nasypałam cukru ..
Wymieszałam i usiadłam podając jedną kawę szatynowi ..
Nie odzywaliśmy się do siebie słowem ..
Wypiliśmy kawę ..
~ Na mnie już chyba pora ..
Powiedział po czym wstał zakładając buty ..
Gotowy stanął przede mną i z zakłopotaniem podrapał się po karku ..
~ To pa ..
Powiedział po czym zniknął za drzwiami ..
~ Pa ..
Powiedziałam a chłopak oddalał się z każdym krokiem i znikał z mojego pola widzenia ..
Zamknęłam drzwi i udałam się do góry ..

* dwa tygodnie później *

Wiele się zmieniło przez te dwa tygodnie ..
Od momentu w którym świadomie wylądowałam z Bieberem w łóżku minęły dwa jebane tygodnie ..
Najgorsze jest to że ja na prawdę coś do niego czuję ..
Myślę o jego dotyku , głosie , zapachu , uśmiechu po prostu o nim ..
Co się działo przez ten czas .?
No może przez cztery pierwsze dni normalnie ze sobą rozmawialiśmy ..
A teraz mijamy się nie darząc nawet jednym spojrzeniem ..
Nie odzywamy się do siebie nawet jednym słowem ..
Powiedziałam o tym dziewczynom ..
I o moich planach również ..
Zaśmiały się że wykorzystaliśmy się nawzajem ..
Ale dla mnie ot nie jest wcale śmieszne ..
Dzisiaj jest parapetówka u Zayn'a ..
Ta cała sytuacja mnie przerosła ..
Powinnam być szczęśliwa bo osiągnęłam swój cel ..
Jednak nie jestem ..
Chociaż z jednej strony zachował się zajebiście ..
Nie powiedział chłopakom że się przespaliśmy i to nie po pijaku a na trzeźwo ..
Za co szczerze mu dziękuję ..

* siedem godzin później *

Ubrana w sukienkę byłam gotowa ..




Doszłyśmy z dziewczynami pod dom chłopaka ..

Poszłyśmy do '' barku '' zamówiłyśmy pięć shot'ów ..

Wypiłam jeden a po chwili drugi ..
Wzięłam jeszcze piwo i poszłam na taras ..

Moim oczom ukazała się postać chłopaka ..

Był zajebiście ubrany ..

Z resztą jak zwykle ..




Przyglądałam się mu lecz przeszkodziłam i w tym postać która podeszła do chłopaka ..
Jakaś laska podeszła do niego ..
Wbiła się w jego usta i zaczęła się z nim lizać ..
Zagotowało się we mnie ..
Byłam wkurwiona ..
Wyglądali tak jakby mieli zaraz zacząć się ruchać przy miliardzie ludzi .. 
Nie zważając na nic ..
Jedna łza spłynęła po moim policzku ..
Wyjęłam telefon zrobiłam im zdjęcie ..
Następnie napisałam do Niall'a że jednak nie mam wyboru ..
Odpisał mi że wszystkich z gangu poinformuje ..
A następnie całą zawartość mojej puszki wylałam na nich ..
Wyszłam z tarasu ..
Złapałam wszystkie dziewczyny przed domem które akurat odpalały szlugi ..
~ Jednak zmieniam zdanie ..
Powiedziałam a one od razu zrozumiały o czym mówię ..
Zgasiły papierosy po czym udałyśmy się do domu ..
Wzięłyśmy walizki i udałyśmy się na samolot ..
W taksówce wyjęłam telefon ..
I postanowiłam wysłać mu prezent ode mnie ..

Do: Justin ;* 





'' Jesteś nic nie warty .! Zwykły skurwiel .! Ilu już puściłeś takie tanie bajeczki .? Na moje szczęście już się nie zobaczymy .! Nie pisz więcej do mnie bo i tak zmieniam numer .! ''









~ Spokojnie skarbie już Cię nie zrani a Ty odpłacisz się mu ..
Pocieszyły mnie dziewczyny ..
~ Skurwiel jeszcze się doigra .. Nie wie kto jest jego szefem .. Może być pewny że jego życie zamieni się teraz w piekło .. Bo ja .. Nie dam się tak traktować ..

Jednak w mojej głowie tłumiły się słowa ..
Słowa które nie chciały z niej wylecieć od dwóch tygodni ..

'' Zakochałem się w Tobie mała ''

******************

Cóż mogę powiedzieć .. 
Najpierw dostałem z piwa i jestem mokry ..
A później ta eska od niej ..
Eska która otworzyła mi oczy ..
Ale było już za późno ..
A może jednak nie .?

******************

------------------------------------------------

Od autorki : No to się porobiło .. spodziewaliście się tego .?
Cóż będzie dalej .? Dowiecie się .. W swoim czasie ..

~ Weronika Bieber ..

poniedziałek, 10 marca 2014

Rozdział 19 ..

Rozdział 19 ..



* Wspomnienie *

Szliśmy przez las przedzierając się przez krzaki ..
W końcu doszliśmy ..
Na polanę .?
Ale nie zwykłą ..
Dookoła pełno kwiatów i drzew na środku było jezioro i most a obok chatka ..
Tu było pięknie ..
~ Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś ..
~ Chciałem Ci to miejsce pokazać ..
~ Tylko tyle ?
~ Miałem nadzieję że Ci się spodoba ..
~ Bo podoba tu jest pięknie ..
~ To się cieszę ..
Siedzieliśmy tam nie wiem ile czasu ..
Straciłam po prostu rachubę czasu ..
Ale nie przeszkadzało mi to ..
Leżałam na trawie opierając głowę na ramieniu szatyna ..
I zastanawiałam się nad tym jak to jest możliwe że z takiego chuja stał się takim miłym sympatycznym chłopakiem ..
Może to jakiś podstęp .?

'' to tylko pozory ''

Coś się musiało za tym kryć ..
Nie wiem czy udaje czy mówi prawdę .. 
Ale postanowiłam ..
 Że go zdobędę będę grać głupiutką idiotkę i rozkocham go w sobie ..


'' nie wiedzieli że mają to samo w planach ''

W końcu podniosłam się do pozycji siedzącej ..
Szatyn uczynił to samo co ja ..
~ O czym chciałeś porozmawiać .?
~ O tym czy mamy szanse na przyjaźń ?
~ Wszystko jest możliwe ..
~ Czyli mamy .?
~ Zawsze jest jakaś nadzieja i nie wolno się poddawać ..
~ Masz rację ..
~ A dlaczego płakałeś w parku .?
Zapytałam ..
~ Po prostu .. Ja się boję ..
~ Czego .?
~ Wszystkiego .. Ale nie rozmawiajmy teraz o tym ..
~ Jak chcesz .. Ale pamiętaj że mogę pomóc ..
~ Zapamiętam na przyszłość ..

'' tylko nie wiedział jak wszystko się potoczy ''

Ten czub zaczął się śmiać ..
~ Z czego rżysz .?
~ Wyobraź sobie nas jako parę ..
Zrobiłam to o co prosił ..
~ Rzeczywiście zabawne .. 
~ Ale aż tak źle nie wyglądamy razem c'nie .?
Zaśmiał się ..
~ No wiesz .. Nie pasujemy do siebie ..
~ Dlaczego tak sądzisz .?

'' czas plan wcielić w życie ''

~ Ty jesteś inny ja jestem inna .. Nie pasujemy do siebie ..
~ Mamy te same zainteresowania ..
~ Tak .? No to słucham jakie .?
~ Dragi ..
~ Zabawne .. A swoją drogą ile w tym siedzisz .?
Zapytałam zaciekawiona ..
~ Rok ..

'' krótko .. ona siedzi w tym dłużej ''

~ A Ty .?
Zapytał po chwili ..

Wiedziałam że zapyta .. Jest zbyt ciekawy by tego nie zrobić ..

~ Dwa lata pięć miesięcy i dwadzieścia dziewięć dni ..
~ Dokładna jesteś ..
~ Ktoś musi ..
~ Serio prawie dwa i pół roku .?
Zapytał zdziwiony .
~ Serio serio ..
~ Nie myślałaś kiedyś żeby się od tego oderwać .?
~ Myśleć mogłam ale nie próbowałam ..
~ Dlaczego .?
~ Cóż .. Bo to mi się podoba .. Jest z tego wiele korzyści ..
~ Ale są też jakieś warunki ..
~ No właśnie .. Musisz wykonywać to co Ci każą .. Ja jestem panią swojego losu i ja o wszystkim decyduję .. 
~ Panią swojego losu .? Po wejściu w ten świat chyba już nie ..
Wypytywał wciąż zdziwiony ..
~ Tak .. 
~ A dlaczego nie próbowałaś .?
~ Bo gdy raz w to gówno wejdziesz to jednym słowem masz przejebane i tyle ..
~ Dlaczego tak uważasz .?
~ Kurwa chłopie siedzisz w tym od roku i jeszcze nie wiesz .? Jeśli będziesz chciał spróbować Twój szef Cię dojedzie albo osobiście albo jego pachołki i albo wrócisz albo witasz piach dwa metry w ziemi ..
~ Wiem ..
~ To po chuj wypytujesz .?
~ Chcę Cię poznać ..
~ Serio .?
~ Tak .. a jeszcze jedno pytanie .. Znasz swojego szefa ..

'' zna lepiej niż mu się wydaje '' 

~ Nie miałam okazji osobiście z nim porozmawiać ..
~ To tak jak ja ..
~ Nie wielu ma taką szansę ..
~ W naszych gangach ..
~ Bywa .. Ale czy chciałbyś poznać swojego szefa .?
~ Chciałbym wiedzieć kim jest a Ty .?
~ Życia mi to nie uratuje więc jebie mnie to zwisa i powiewa ..
~ No no .. Coraz więcej o Tobie wiem ..
~ Słonko .. Wiesz o mnie mniej niż jest chmur na niebie ..
~ Nie rozumiem ..
~ Jak wolisz potocznie mówiąc jeszcze wiele o mnie nie wiesz ..

'' On rzeczywiście wie o niej małą cząstkę .. Ale ona wie o nim prawie wszystko .. ''

'' teraz macie już odpowiedź na pytanie .. dlaczego ona nie wypytuje go tak jak on ją .. ''

**************************

Coraz bardziej mi imponuje ...
Coraz bardziej czuję potrzebę ..
Zdobycia jej ..
Wiem jedno ..
Że jestem na dobrej drodze do tego .. 

**************************

Co zrobią później .? Stanie się coś .. czego nikt się nie spodziewał ..

--------------------
Od autorki : Wiem że krótki ale nie miałam zbytnio weny by tu pisać i pomysłów .. Obiecuję że w następnym zacznie się coś dziać ..
PROSZĘ O KOMENTARZ JEŚLI JUŻ PRZECZYTAŁEŚ/ŁAŚ ..!!!!!

Kontakt ze mną ---->  ASK !

~ Weronika Bieber ..