Rozdział 4..
PROSZĘ PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM .!
------------------------
* Wspomnienie *
Szłam w stronę Dustina któremu szczęka opadła z wrażenia .. jakby pierwszy raz widział gdy dziewczyna przywaliła jakiemuś szmaciażowi .. Poczułam ciągnięcie za włosy ..
Tego było już za wiele .. Schyliłam się .. ukucnęłam .. i wykręciłam mu rękę .. Ten tylko na mnie spojrzał a ja w jednej sekundzie była na równi z nim .. Podniósł na mnie rękę ..
~ Dalej uderz mnie .. Pewnie tylko to potrafisz zrobić .. Damski bokser .. Tylko na tyle Cię stać ? By uderzyć dziewczynę ? Dalej bij .. Czekam .. - powiedziałam .. A on .. On tylko rękę zamienił w pięść i opuścił w dół .. Czy mnie to zdziwiło ? Trochę .. Nic nie zrobił nie odezwał się .. tylko na mnie spojrzał i pociągnął z bara .. Ja szarpnęłam nim tak że się odwrócił do mnie przodem .. I jednym szybkim zamachem uderzyłam go w kroczę .. Momentalnie upadł na kolana .. I chwycił za bolące miejsce .. Ja tylko podniosłam mu głowę ..
~ Nigdy Więcej Ze Mną Nie Zadzieraj Kochanie . - powiedziałam a raczej wysyczałam wszystkie słowa dobitnie w jego stronę .. Odwróciłam się w stronę grupy BBT i BGT .. Stali jak wryci po drodze usłyszałam jeszcze z jego ust .. Szmata , suka jebana , pożałuję tego .. yhym .. Bla bla bla .. A głupiemu radość ..
~ To był pierwszy raz jak laska tak zrobiła Biebera .. Pierwsza która mu się postawiła .. - powiedział z podziwem Austin ..
~ W końcu musiał być ten pierwszy raz .. Nie jestem pierwsza i nie będę ostatnia .. Ale lepiej nich uważa na słówka i czyny bo może skończyć gorzej niż teraz .. A skoror jesteście w jednym Team'ie i jesteście drużyną .. -spojrzałam na Biebera .. - To idźcie mu pomóc bo chyba nie będzie tak klęczał cały czas jak w konfesjonale .. - powiedziałam i pokazałam na klęczącego Justina ..
~ Chodźcie .. mu .. pomóc .. Bo nie wstanie .. - powiedzieli i posłali mi łobuzerski uśmich co odwzajemniłam .. Po drodze 3 dało mi karteczki do dłoni .. dyskretnie ..
Było to .. Austin .. Niall i Zayn jak się nie mylę .. Zapisałam sobie ich numery .. Oczywiście nie dałam go teraz Perrie .. Niech on jej sam go da ..
Nie rozdaję numerów .. Chyba że są wyjątkowe nie cierpiące zwłoki sytuacje .. Ale ta taką nie była ..
Wróciliśmy na lekcje ..
Zayn Niall i Austin cały czas się do mnie uśmiechali .. Ja do nich też .. Perrie była zazdrosna to było widać .. Potem z nią pogadam .. Mnie Zayn nie interesuje .. Więc może być spokojna .. A Justin .. Hahha Justin siedział cichutko jak nigdy .. A gdy nasze spojrzenia się spotkały i ja i on posyłaliśmy sobie pioruny w spojrzeniach i je mieliśmy w oczach .. Czuję iż ta znajomość będzie negatywem i nie polubimy się tak szybko .. Jak z resztą chłopaków ..
Tego było już za wiele .. Schyliłam się .. ukucnęłam .. i wykręciłam mu rękę .. Ten tylko na mnie spojrzał a ja w jednej sekundzie była na równi z nim .. Podniósł na mnie rękę ..
~ Dalej uderz mnie .. Pewnie tylko to potrafisz zrobić .. Damski bokser .. Tylko na tyle Cię stać ? By uderzyć dziewczynę ? Dalej bij .. Czekam .. - powiedziałam .. A on .. On tylko rękę zamienił w pięść i opuścił w dół .. Czy mnie to zdziwiło ? Trochę .. Nic nie zrobił nie odezwał się .. tylko na mnie spojrzał i pociągnął z bara .. Ja szarpnęłam nim tak że się odwrócił do mnie przodem .. I jednym szybkim zamachem uderzyłam go w kroczę .. Momentalnie upadł na kolana .. I chwycił za bolące miejsce .. Ja tylko podniosłam mu głowę ..
~ Nigdy Więcej Ze Mną Nie Zadzieraj Kochanie . - powiedziałam a raczej wysyczałam wszystkie słowa dobitnie w jego stronę .. Odwróciłam się w stronę grupy BBT i BGT .. Stali jak wryci po drodze usłyszałam jeszcze z jego ust .. Szmata , suka jebana , pożałuję tego .. yhym .. Bla bla bla .. A głupiemu radość ..
~ To był pierwszy raz jak laska tak zrobiła Biebera .. Pierwsza która mu się postawiła .. - powiedział z podziwem Austin ..
~ W końcu musiał być ten pierwszy raz .. Nie jestem pierwsza i nie będę ostatnia .. Ale lepiej nich uważa na słówka i czyny bo może skończyć gorzej niż teraz .. A skoror jesteście w jednym Team'ie i jesteście drużyną .. -spojrzałam na Biebera .. - To idźcie mu pomóc bo chyba nie będzie tak klęczał cały czas jak w konfesjonale .. - powiedziałam i pokazałam na klęczącego Justina ..
~ Chodźcie .. mu .. pomóc .. Bo nie wstanie .. - powiedzieli i posłali mi łobuzerski uśmich co odwzajemniłam .. Po drodze 3 dało mi karteczki do dłoni .. dyskretnie ..
Było to .. Austin .. Niall i Zayn jak się nie mylę .. Zapisałam sobie ich numery .. Oczywiście nie dałam go teraz Perrie .. Niech on jej sam go da ..
Nie rozdaję numerów .. Chyba że są wyjątkowe nie cierpiące zwłoki sytuacje .. Ale ta taką nie była ..
Wróciliśmy na lekcje ..
Zayn Niall i Austin cały czas się do mnie uśmiechali .. Ja do nich też .. Perrie była zazdrosna to było widać .. Potem z nią pogadam .. Mnie Zayn nie interesuje .. Więc może być spokojna .. A Justin .. Hahha Justin siedział cichutko jak nigdy .. A gdy nasze spojrzenia się spotkały i ja i on posyłaliśmy sobie pioruny w spojrzeniach i je mieliśmy w oczach .. Czuję iż ta znajomość będzie negatywem i nie polubimy się tak szybko .. Jak z resztą chłopaków ..
Po skończonych lekcjach jak zwykle .. Szłyśmy razem całą piątką .. Do nas po chwili podszedł znowu ... zespół BBT .. Czy im nie nudzi się takie latanie za laskami .. God help me .!
~ Gdzie lecicie ? może was podrzucić ? - zapytał Austin . I puścił mi oczko a ja mu buziaka w powietrzu ..
Niall i Zayn spojrzeli na mnie nie dowierzając w to co przed chwilą zrobiłam .. Do nich podeszłam i przytuliłam .. Austin się spojrzał .. Jezuuu im nigdy nie dogodzisz .. Chociaż nie .. Podczas sexu nie bardzo nażekają .. Yhym .. Nie nie i jeszcze raz nie .. Mimo iż wszyscy uważają mnie za BG z charakterkiem a nas za BGT .. Nie puszczam się z byle kim .. z byle jakim śmieciem ..
Poznałam właśnie z gimnazjum jakiegoś Jack 'a .. na imprezie .. Który po kilku tygodniach stał się moim chłopakiem i był nim do póty mnie nie zdradził .. Od tamtego momentu nauczyłam się iż kłamstwo i zdrada to coś czego nie potrafię wybaczyć .. Męczył mnie pisał , dzwonił , nachodził .. Jedna wielka totalna porażka .. Nigdy więcej powiedziałam sobie .. Nigdy więcej chłopaka z imprezy .. Cóż nie wiedziałam wtedy jednak jak bardzo się mylę i te Nigdy .. Tutaj nie zadziała .. To co było na następnej imprezie właśnie dowodziło na to iż strasznie się myliłam mówiąc nigdy więcej chłopaka z imprezy .. Ale nie wiedziałam że to aż tak bardzo .. I jakie tego będą potem skutki .. Ale wracając do rzeczywistości ..
~ Nie dzięki nie potrzebujemy pomocy .. A dwa nie jedziemy w kierunku domu więc możecie sobie pojechać.. Ciao miasiaki .. Nie wszyscy ale Papa . - powiedziałam i każda pożegnała się ze wszystkimi ..
Pierwsza była Perrie .. Mhmm wiedziałam co to będzie ..Gdy dojdzie do pożegnania z Zayn'em ..
Pożegnała się buziakiem z Niall'em , Liam'em , Louis'em , Harry'm , Justin'em .. Fuu jak ona mogła nigdy nie dam jej już buziaka .. ale kontynuując .. Po tym skurwielu był Austin a na samym końcu Zayn .. Wiedziałam .. Ta celowo zamiast trafić w policzek przekręciła głowę i pocałowała go w usta .. Ten odwzajemnił to lecz po chwili się tak jakby opamiętał i przestał.. Czy Perrie mu się nie podoba .? naszła mnie taka myśl .. leczn ie byłam w 100% pewna .. Trzeba się dowiedzieć ..
Potem żegnała się An.. Następnie Jessy i Jane .. Przyszła moja kolej .. Wcielam mój malutki planik w życie ..
Zaczęłam się żegnać .. Najpierw był Louis buziak w policzek .. , następnie był Liam .. Też buziak w polik .. , Harry .. identycznie jak z Louis'em i Liam'em .. Następnie był Niall buziak w policzek a kącik ust .. Później był Zayn .. mu dałam buziaka chowając nasze twarze w moich długich włosach i dałam mu buziaka w kącik ust gdy miałam się odsunąć skradł mi jeszcze całusa w usta którego dzięki Bogu .. Nie było widać .. Odeszłam .. to wyglądało jakbym dała mu w policzek i szeptała coś na ucho .. I taka miała być wersja . Na końcu był Austin .. Ten nie pierdoliłam się z nikim .. Pocałowałam go centralnie w usta on był zdziwiony lecz wiedział iż robię to specjalnie .. Spojrzałam w stronę tego sukinsyna a mu gały wyszły z orbit był tak wkurwiony że chuj go strzelał i zaciskał pięści .. Po minucie naszego jakże .. ''NAMIĘTNEGO'' czujecie ten sarkazm ?? Bo ja strasznie .. pocałunku .. Ale nie powiem .. Austin całuje się zajebiście dobrze .. Jest wyrobiony .. Trzeba to robić coraz częściej .. Oderwałam się od niego i dałam jeszcze krótkiego całusa w usta .. Skierowałam się do Biebera .. Podeszłam do niego .. '' przytuliłam go '' ale to nie o to mi chodziło .. Bardziej o to iż miałam okazję mu znowu dopiec .. A zalezało mi na tym aby go znowu wkurwić ..
Właśnie wtedy gdy byłam przy nim blisko .. Poczułam zapach jego perfum .. Mmmm.. Nie powiem .. Gust co do zapachów ma zajebisty .. ma chłop nosa ale to nie o to chodzi .. Próbując o tym zajebistym zapachu .. szepnęłam mu coś do ucha co napewno go zdenerwuje nie tak jak w szkole ale napewno ..
~ Zazdrość Cię zżera kochanie .? Hmm..? Wybacz ale możesz sobie tylko o tym pomarzyć .. W twoich snach .. - powiedziałam i zaśmiałam się na co on zdusił dłonie w pięści . Aha .. punkt dla mnie wiedziałam że go wkurzę .. Hhahaha .. Który to już raz dzisiaj go wkurzyłam .? Taaaakk.. Jestem zimną suką i kocham go wkurwiać .. To moje przeznaczenie ..
Powiedziałam i zaczęlam się z dziewczynami kierować do naszego auta ..
Gdy byłam przy nim poczułam klepnięcie w ramię .. Odwróciłam się a tam .. Stał .. Bieber .? Czego on ode mnie chce ?! Ludzie weźcie tego debila ode mnie .! Błagam was .. pomyślałam sobie .. I czekałam kiedy łaskawie zacznie gadać .
Ten do mnie podszedł objął mnie w talii przyciągnął do siebie .. szepnął na ucho ..
~ Nie .. Nie zżera bo dostaję to czego chcę kocie .. Ja marzę o wielu rzeczach .. ale moje sny są realne udowodnić Ci to .? - pyta .. a ja spoglądam na niego nie zrozumiale ..
Jednak po chwili zorientowałam się o co mu chodziło ..
Przyciągnął mnie jeszcze bliżej o ile było to możliwe bo między nami nie było nawet jednego milimetra przerwy ..
Pocałował mnie ..
A ja w tym momencie zapomniałam się ..
Ale po sekundzie się otcknęłam i odepchnęlam go przy tym po raz kolejny dzisiaj uderzając w twarz .. tym razem z pięści ..
Chwycił się za policzek ..
Popchnął mnie na auto ..
Dostał jedno uderzenie w brzuch ..
Skulił się .. i spojrzał na mnie z wyrzutem ..
Jednym szybkim ruchem uderzyłam z otwartej dłoni wymierzając mu przy tym dzisiaj po raz kolejny policzek ..
Chwycił się ponownie za policzek .. Swoją drogą chyba lubię wymierzać mu policzki ..
Spojrzał na mnie z piorunami w oczach powiedział coś .. Czego potem pożałował ..
~ Ty pierdolona dziwko .. Zobaczysz i tak Cię zaliczę .. A może udajesz taką niedostępną .. A za pewne dałaś już dupy nie jednemu i pewnie Austin jest kolejny do wydymania Cię .? Haha szmata .. Jesteś nic nie wartą suką .. Zniszcze Cię . Popamiętasz mnie .. A znienawidzisz dzień w którym na twojej drodze pojawił się ktoś o imieniu Justin Bieber .. Pożałujesz tego suko .. A zaliczyć i tak Cię zaliczę .. - wysyczał to w moją stronę .. i napluł mi pod nogi .. O nieeee ... Przegiął ..
Nie jestem dziwką by pluć mi pod nogi .. Tego było już za wiele jak na dzisiaj ..
Gdy odchodził .. Szarpnęłam nim .. W jednym momencie znalazł się twarzą do mojej ..
Dostał jeden raz w twarz z pięści potem drugi .. Do tego jeden cios w brzuch na co ponownie sięchwycił za niego ..
Następnie dostał z kolana w twarz i brzuch ..
Po czym dostał cios poniżej pasa .. Tłumaczyć wam chyba nie muszę gdzie ..
Klęknął przede mną na kolanach ..
Spojrzał z wyrzutem .. żalem .. smutkiem .?
W tym momencie .. W dupie miałam to jakie uczucia eraz go ogarnęły ..
Ponieważ mną zawładnęła .. agresja .. złość .. nienawiść .. Wszystko tryskające do niego ..
Wymierzyłam mu kolejny policzek .. I jednym zwinnym ruchem kopnęłam w żebra ..
Skulił się na ziemi ..
Próbował wstać .. Na co dostał poprawę z ostatniej dawki .. Czyli kopnięcie w żebra ..
Miałam go już serdecznie dość i wykończyłabym go z chęcią .. Ale nie jestem jeszcze mordercą by znęcać się psychicznie nad ludźmi .. Chociaż zacznę to robić .. Sprawia mi to przyjemność ..
Ukucnęłam przy jego twarzy ..
Znowu zobaczyłam jego piękne oczy .. Lecz to nic nie zmienia .. W nich ujrzałam .. Żal , smutek .. Miałam to gdzieś .. Nie weźmie mnie na litość ..
~ Nie zadzieraj ze mną bo możesz skończyć tak że nie przerwę tego i znajdziesz się albo w jakimś opuszczonym magazynie .. Bez wody bez jedzenia .. Bez kontaktu z kim kolwiek .. Bądź wykończę Cię odrazu co sprawi iż znajdziesz się w piachu .. Chociaż i jedno i drugie do tego prowadzi ... To pierwsze jest męczarnią .. Dlatego OSTRZEGAM CIĘ po raz OSTATNI nie zadzieraj ze mną bo źle skończysz .. A dwa nie jestem dziwką .. Nie daje każdemu .. Tobie już tym bardziej .. Mam szacunek do swojej osoby i mam swoją godność .. W jednym masz racjęi się z Tobą zgodzę .. Nienawidzę dnia w którym pojawiłeś się w moim życiu i Cię poznałam .. A bardziej .. Pawam nienawiścią do Ciebie . I to Ty jesteś nikim .. Nic nie wartym sukinsynem i sukrwielem .. A do tego zapewne dziwkarz .. Żegnam .. Moje .. Biedactwo .. Pozbieraj się .. - powiedziałam z jadem w głosie .. do niego .. i odeszłam ..
Kierując się do nich ..
Z jednej strony dziwi mnie to dlaczego mi nie oddał .. Tylko przyjmował ciosy z godnością .. Nie oddając ich ..
A zaś z drugiej strony dziwi mnie to czemu kumple mu nie pomogli .. i dlaczego pałamy do siebie taką nienawiścią .. Mimo .. iż tak naprawdę .. nie mamy powodów ..
~ Żeś go urządziła .. Co Ci powiedział że znalazł się w takim stanie ... - zapytał mnie Louis ..
~ Należało mu się .. Nie ważne .. W takim a nie innym .. Koniec tematu .. Dziewczyny idziemy .. A wy .. - pokazałam na całą szóstkę .. - proszę .. weźcie mu znowu pomóżcie .. Zrobicie t jak nie dla mnie do dla waszej męskiej solidarności .. I tego że jesteście przyjaciółmi .. - powiedziałam im ..
~ Zrobimy to dla Ciebie i dla naszej męskiej solidarności tak jak powiedziałaś a przede wszystkim .. Dlatego że jesteśmy przyjaciółmi .. - powiedział Austin ..
~ Dziękuję .. Narazie .. - powiedziałam ..
~ Narazie chłopaki . - powiedziały dziewczyny ..
~ Cześć .. - powiedzieli ..
~ Dozobaczenia Verr .. - dopowiedział Austin ..
Dałam mu buziaka w policzek .. I odeszłyśmy ..
Oni pozbierali go i odjechali .. A my pojechałyśmy zrobić to co robimy prawie każdego wieczoru .. Zabawić się ..
Gdy się wszystkie ogarnęły i przygotowały do imprezy .. Spotkałyśmy się i poszłyśmy do clubu ..
Ja jednak nie mogłam się bawić tak jak zawsze .. Mimo iż się bawiłam i udawał iż jest tak jak zawsze .. Nie mogłam .. Dlatego że .. Miałam wyrzuty sumienia .? I ciekawiło mnie ot czy on je też ma .? Ja nigdy ich nie miałam .. a teraz ..? Co się ze mną dzieje ?! pomyślałam lecz po chwili zrezygnowałam z myślenia nad tym .. Podeszłam do baru zamówiłam 3 najmocniejsze drinki .. Wypiłam jeden po drugim .. I tak którąś kolejkę z rzędu .. Byłam już wstawiona .. I wreszcie zaczęłam się bawić .. Tak jak zawsze .. Beztrosko zapominając o wszystkim .. O całym Bożym świecie .. I to byłam prawdziwa ja .. Ale dalej dziwiło mnie to czemu miałam wyrzuty sumienia .. Jednak po chwili stwierdziłam iż należało mu się bo nikt nie ma prawa mnie obrażać i poniżać .. Zapominając o tym .. Poszłyśmy z Perrie , Ann , Jane i Jessy na parkiet i zaczęłyśmy tańczyć , śmiać się , pić , palić , i wszystko to co najbardziej lubimy robić .. Takim sposobem najebałyśmy się w trzy dupy .. Że mi urwał się film w momemncie tańczenia na parkiecie.. Zapewne tak jak i dziwczynom ...
--------------------------------
OD AUTORKI : Hey ! Przepraszam , przepraszam , i jeszcze raz przepraszam .. Na temat rozdziału się nie wypowiadam ..
ALE MAM PROŚBĘ DO WAS !!
OGLĄDAJCIE 22.11.2013 roku .. tj . < to jest > JUTRO : '' ROZMOWY W TOKU '' O GODZINIE : 16 : 00 .. NA : TVN 'ie ..
BĘDZIE WYBIERANY POLSKI JUSTIN BIEBER .. GDZIE BIORĄ UDZIAŁ MOI ZNAJOMI !
DLA MNIE TO WAŻNE .. JEŚLI MOŻECIE .. OGLĄDAJCIE !
~ Weronika Bieber .. ;D
Błędów nie sprawdzałam .!
Zostaw po sobie ślad .! W postaci komentarza .! Dla Ciebie to tylko chwila .! A dla mnie to wiele znaczy .!
+ BARDZO PROSZĘ .! OGLĄDAJCIE JUTRO .!
Właśnie wtedy gdy byłam przy nim blisko .. Poczułam zapach jego perfum .. Mmmm.. Nie powiem .. Gust co do zapachów ma zajebisty .. ma chłop nosa ale to nie o to chodzi .. Próbując o tym zajebistym zapachu .. szepnęłam mu coś do ucha co napewno go zdenerwuje nie tak jak w szkole ale napewno ..
~ Zazdrość Cię zżera kochanie .? Hmm..? Wybacz ale możesz sobie tylko o tym pomarzyć .. W twoich snach .. - powiedziałam i zaśmiałam się na co on zdusił dłonie w pięści . Aha .. punkt dla mnie wiedziałam że go wkurzę .. Hhahaha .. Który to już raz dzisiaj go wkurzyłam .? Taaaakk.. Jestem zimną suką i kocham go wkurwiać .. To moje przeznaczenie ..
Powiedziałam i zaczęlam się z dziewczynami kierować do naszego auta ..
Gdy byłam przy nim poczułam klepnięcie w ramię .. Odwróciłam się a tam .. Stał .. Bieber .? Czego on ode mnie chce ?! Ludzie weźcie tego debila ode mnie .! Błagam was .. pomyślałam sobie .. I czekałam kiedy łaskawie zacznie gadać .
Ten do mnie podszedł objął mnie w talii przyciągnął do siebie .. szepnął na ucho ..
~ Nie .. Nie zżera bo dostaję to czego chcę kocie .. Ja marzę o wielu rzeczach .. ale moje sny są realne udowodnić Ci to .? - pyta .. a ja spoglądam na niego nie zrozumiale ..
Jednak po chwili zorientowałam się o co mu chodziło ..
Przyciągnął mnie jeszcze bliżej o ile było to możliwe bo między nami nie było nawet jednego milimetra przerwy ..
Pocałował mnie ..
A ja w tym momencie zapomniałam się ..
Ale po sekundzie się otcknęłam i odepchnęlam go przy tym po raz kolejny dzisiaj uderzając w twarz .. tym razem z pięści ..
Chwycił się za policzek ..
Popchnął mnie na auto ..
Dostał jedno uderzenie w brzuch ..
Skulił się .. i spojrzał na mnie z wyrzutem ..
Jednym szybkim ruchem uderzyłam z otwartej dłoni wymierzając mu przy tym dzisiaj po raz kolejny policzek ..
Chwycił się ponownie za policzek .. Swoją drogą chyba lubię wymierzać mu policzki ..
Spojrzał na mnie z piorunami w oczach powiedział coś .. Czego potem pożałował ..
~ Ty pierdolona dziwko .. Zobaczysz i tak Cię zaliczę .. A może udajesz taką niedostępną .. A za pewne dałaś już dupy nie jednemu i pewnie Austin jest kolejny do wydymania Cię .? Haha szmata .. Jesteś nic nie wartą suką .. Zniszcze Cię . Popamiętasz mnie .. A znienawidzisz dzień w którym na twojej drodze pojawił się ktoś o imieniu Justin Bieber .. Pożałujesz tego suko .. A zaliczyć i tak Cię zaliczę .. - wysyczał to w moją stronę .. i napluł mi pod nogi .. O nieeee ... Przegiął ..
Nie jestem dziwką by pluć mi pod nogi .. Tego było już za wiele jak na dzisiaj ..
Gdy odchodził .. Szarpnęłam nim .. W jednym momencie znalazł się twarzą do mojej ..
Dostał jeden raz w twarz z pięści potem drugi .. Do tego jeden cios w brzuch na co ponownie sięchwycił za niego ..
Następnie dostał z kolana w twarz i brzuch ..
Po czym dostał cios poniżej pasa .. Tłumaczyć wam chyba nie muszę gdzie ..
Klęknął przede mną na kolanach ..
Spojrzał z wyrzutem .. żalem .. smutkiem .?
W tym momencie .. W dupie miałam to jakie uczucia eraz go ogarnęły ..
Ponieważ mną zawładnęła .. agresja .. złość .. nienawiść .. Wszystko tryskające do niego ..
Wymierzyłam mu kolejny policzek .. I jednym zwinnym ruchem kopnęłam w żebra ..
Skulił się na ziemi ..
Próbował wstać .. Na co dostał poprawę z ostatniej dawki .. Czyli kopnięcie w żebra ..
Miałam go już serdecznie dość i wykończyłabym go z chęcią .. Ale nie jestem jeszcze mordercą by znęcać się psychicznie nad ludźmi .. Chociaż zacznę to robić .. Sprawia mi to przyjemność ..
Ukucnęłam przy jego twarzy ..
Znowu zobaczyłam jego piękne oczy .. Lecz to nic nie zmienia .. W nich ujrzałam .. Żal , smutek .. Miałam to gdzieś .. Nie weźmie mnie na litość ..
~ Nie zadzieraj ze mną bo możesz skończyć tak że nie przerwę tego i znajdziesz się albo w jakimś opuszczonym magazynie .. Bez wody bez jedzenia .. Bez kontaktu z kim kolwiek .. Bądź wykończę Cię odrazu co sprawi iż znajdziesz się w piachu .. Chociaż i jedno i drugie do tego prowadzi ... To pierwsze jest męczarnią .. Dlatego OSTRZEGAM CIĘ po raz OSTATNI nie zadzieraj ze mną bo źle skończysz .. A dwa nie jestem dziwką .. Nie daje każdemu .. Tobie już tym bardziej .. Mam szacunek do swojej osoby i mam swoją godność .. W jednym masz racjęi się z Tobą zgodzę .. Nienawidzę dnia w którym pojawiłeś się w moim życiu i Cię poznałam .. A bardziej .. Pawam nienawiścią do Ciebie . I to Ty jesteś nikim .. Nic nie wartym sukinsynem i sukrwielem .. A do tego zapewne dziwkarz .. Żegnam .. Moje .. Biedactwo .. Pozbieraj się .. - powiedziałam z jadem w głosie .. do niego .. i odeszłam ..
Kierując się do nich ..
Z jednej strony dziwi mnie to dlaczego mi nie oddał .. Tylko przyjmował ciosy z godnością .. Nie oddając ich ..
A zaś z drugiej strony dziwi mnie to czemu kumple mu nie pomogli .. i dlaczego pałamy do siebie taką nienawiścią .. Mimo .. iż tak naprawdę .. nie mamy powodów ..
~ Żeś go urządziła .. Co Ci powiedział że znalazł się w takim stanie ... - zapytał mnie Louis ..
~ Należało mu się .. Nie ważne .. W takim a nie innym .. Koniec tematu .. Dziewczyny idziemy .. A wy .. - pokazałam na całą szóstkę .. - proszę .. weźcie mu znowu pomóżcie .. Zrobicie t jak nie dla mnie do dla waszej męskiej solidarności .. I tego że jesteście przyjaciółmi .. - powiedziałam im ..
~ Zrobimy to dla Ciebie i dla naszej męskiej solidarności tak jak powiedziałaś a przede wszystkim .. Dlatego że jesteśmy przyjaciółmi .. - powiedział Austin ..
~ Dziękuję .. Narazie .. - powiedziałam ..
~ Narazie chłopaki . - powiedziały dziewczyny ..
~ Cześć .. - powiedzieli ..
~ Dozobaczenia Verr .. - dopowiedział Austin ..
Dałam mu buziaka w policzek .. I odeszłyśmy ..
Oni pozbierali go i odjechali .. A my pojechałyśmy zrobić to co robimy prawie każdego wieczoru .. Zabawić się ..
Gdy się wszystkie ogarnęły i przygotowały do imprezy .. Spotkałyśmy się i poszłyśmy do clubu ..
Ja jednak nie mogłam się bawić tak jak zawsze .. Mimo iż się bawiłam i udawał iż jest tak jak zawsze .. Nie mogłam .. Dlatego że .. Miałam wyrzuty sumienia .? I ciekawiło mnie ot czy on je też ma .? Ja nigdy ich nie miałam .. a teraz ..? Co się ze mną dzieje ?! pomyślałam lecz po chwili zrezygnowałam z myślenia nad tym .. Podeszłam do baru zamówiłam 3 najmocniejsze drinki .. Wypiłam jeden po drugim .. I tak którąś kolejkę z rzędu .. Byłam już wstawiona .. I wreszcie zaczęłam się bawić .. Tak jak zawsze .. Beztrosko zapominając o wszystkim .. O całym Bożym świecie .. I to byłam prawdziwa ja .. Ale dalej dziwiło mnie to czemu miałam wyrzuty sumienia .. Jednak po chwili stwierdziłam iż należało mu się bo nikt nie ma prawa mnie obrażać i poniżać .. Zapominając o tym .. Poszłyśmy z Perrie , Ann , Jane i Jessy na parkiet i zaczęłyśmy tańczyć , śmiać się , pić , palić , i wszystko to co najbardziej lubimy robić .. Takim sposobem najebałyśmy się w trzy dupy .. Że mi urwał się film w momemncie tańczenia na parkiecie.. Zapewne tak jak i dziwczynom ...
--------------------------------
OD AUTORKI : Hey ! Przepraszam , przepraszam , i jeszcze raz przepraszam .. Na temat rozdziału się nie wypowiadam ..
ALE MAM PROŚBĘ DO WAS !!
OGLĄDAJCIE 22.11.2013 roku .. tj . < to jest > JUTRO : '' ROZMOWY W TOKU '' O GODZINIE : 16 : 00 .. NA : TVN 'ie ..
BĘDZIE WYBIERANY POLSKI JUSTIN BIEBER .. GDZIE BIORĄ UDZIAŁ MOI ZNAJOMI !
DLA MNIE TO WAŻNE .. JEŚLI MOŻECIE .. OGLĄDAJCIE !
~ Weronika Bieber .. ;D
Błędów nie sprawdzałam .!
Zostaw po sobie ślad .! W postaci komentarza .! Dla Ciebie to tylko chwila .! A dla mnie to wiele znaczy .!
+ BARDZO PROSZĘ .! OGLĄDAJCIE JUTRO .!
Kocham ten rozdział jest CuDoWnY <3<3<3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak Veronica " panuje " ad Bieberkiem :*
Tylko teraz jak się to jetem starsznie ciekawa co zrobiły
mam tylko nadzieje że z nikim sie nie przespała..
Jak tylko będ mogła to będe oglądać a zrobie wszytko aby się udało
Kocham Cię
Anana
Serio?! Twoi znajomi? A kto, jesli można wiedzieć? :D
OdpowiedzUsuńJa bym taką okazje przegapiła?! a w życiu ! ;p Ej a kto jest dla was najbardziej podobny do Jussa? Jak dla mnie Dawid i Tomek *.* hehe :3
No nic a teraz rozdział...
Jest boski!
Kurde, szkoda, bardzo mi szkoda Justina :/
To nie fair, że tak dostał :(
Ale swoją drogą ciekawi mnie to, że za każdym razem jak go Verka pobije, prosi chłopaków, żeby mu pomogli... to jest dziwne. Ja to bym zostawiła na past losu, że tak się wypowiem xd :D ale no nic ;)
Jest zajebisty!
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału!!! <3
No po prostu nie wierzę! Veronica wyrzuty sumienia?! o.O wowka xd
Czekam na następną notkę Niuniu!!! <3 ;***
Ej a tam nie powinno być Jade zamiast Jane? o.O :D ;)
Powodzenia i weeeeny! <3
Tak serio moi znajomi .. ;D Dawid , Daniel i Oskar .. ;**
UsuńHaha właśnie na moich kumpli stawiam że wygrają .. xd
Chociaż oprócz moich znajomych może wygrać Tomek ;D
Przepraszam masz rację .. Strasznie przepraszam . Nie zauważyłam ale rozdziały piszę na szybko ponieważ codziennie mam sprawdziany nie mogę sprawdzać błędów .. Jutro jak będę miała chwilę wolnego obiecuję iż wszystkie błędy < Jane > na < Jade > poprawię .. Dziękuję za uwagę .. ;D
Pozdrawiam <3
~ Weronika Bieber ;D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńhehe serio Dawid? Daniel? Oskar o.O lolka Dawid jest zajebisty :3
UsuńHehe Oskar mi przyjął zaproszenie na fb!!! mega zaciesz i pisk ! :D nie to, że coś ale moją siostrę zaczęły uszy boleć xd
a Daniel lol czemu on jest taki słodki? *o*
Ale Jeremi wygrał :D ^^ Jak on się ruszał *.*
Tomuś też fajny ;p
Spoczko ;) Czekam na następny ;) <3
Ja ogółem znam Dawida , Daniela , Oskara i Jeremiego tylko nie bardzo Tomka .. ;D
UsuńOliwię która była w jury też znam .. ;d
Mam mały problem ale to wyjaśnię przy następnym rozdziale który powiniem pojawić się za jakąś godzinkę nie całą ..
;ccccc
~ Weronika Bieber Sikorska .. hahaha beczka .. ;D oczywiście z tym Sikorska żartuję .. xd ..
spk, spk :D lol Mam w znaj. Dawida i Oskara lol xd :D <3
UsuńJeremi ooooooo *.*
Jakie problemy? :/
Trzymaj się Niunia <3
Jeeezu.. Normalnie, zszokowało mnie, to jak go potraktowała : o
OdpowiedzUsuńZ jednej strony, zasłużył za te słowa, ale z drugiej.. To chyba było za ostre? Veronica może mieć problemy z agresją? : o Naprawdę, WOW : O
Rozdział jak zwykle niesamowity <3
Idealny *.*
Zajebisty *.*
Świetny *.*
Super *.*
Kocham to opowiadanie, aaaw <3 Naprawdę, strasznie mi się podoba : D
Ciekawe, co się działo na tej imprezie. Może wpadła na Biebera i ekipe? ; o
Może, może :D
Jestem ciekawa dalszych losów <3
Do nn!
~ Drew.
http://thepastalwayscomesbackx3.blogspot.com/
Szkoda mi Jusa...Mimo ze wyzwal ja od dziwek to i tak mi go szkoda...
OdpowiedzUsuńNiezle mu dala xD Od razu przypomina mi sie epizod z mojego zycia ale nie o mnie xD
Rozdzial jest naprawde zajebisty!! Hahaha no ja nie moge po prostu.
Nie moge doczekac sie juz nn!!
Dodaj jak najszybciej bo ten blog jest naprawde zajebisty!! <3
Zycze weny i powodzonka!